Eksplozja w laboratorium narkotykowym była przyczyną pożaru hali na Przeróbce w Gdańsku w lutym tego roku. Trzech podejrzanych w sprawie trafiło do aresztu. Pożar przyniósł straty szacowane wstępnie na 20 mln złotych. Jeden z mężczyzn mieszkał w Ostrołęce, został zatrzymany w jednym z mieszkań w naszym mieście.
Pożar w budynku dawnych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego wybuchł 5 lutego. Obiekt znajduje się przy ul. Siennickiej na Przeróbce w Gdańsku. Z żywiołem walczyło około pięćdziesięciu zastępów strażackich. Straty po pożarze szacowane są na 20 mln złotych.
Zatrzymania i zarzuty
15 kwietnia 2025 r. funkcjonariusze z Wydziałów Dochodzeniowo-Śledczego oraz Kryminalnego KWP w Gdańsku, działając na polecenie prokuratora Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, zatrzymali trzech obywateli Polski: 27-letniego Norberta C., 38-letniego Pawła S. oraz 46-letniego Daniela S. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, Norbert C. został zatrzymany w jednym z mieszkań na terenie Ostrołęki.
Następnego dnia zatrzymani zostali doprowadzeni do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, gdzie usłyszeli zarzuty. Wszyscy trzej podejrzani są oskarżeni o wytwarzanie znacznych ilości środków odurzających w postaci 4-CMC (kelfedronu) w okresie od 1 stycznia do 5 lutego 2025 r. w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Pawłowi S. i Danielowi S. przedstawiono dodatkowo zarzut sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach, a także powodującego uszkodzenie zabytku. Według prokuratury, mężczyźni zgromadzili znaczną ilość substancji łatwopalnych w hali przy ul. Siennickiej w Gdańsku, które wykorzystywali jako odczynniki do produkcji narkotyków. Po wybuchu pożaru 5 lutego br., uciekli z miejsca zdarzenia bez alarmowania obecnych osób i bez wezwania straży pożarnej, co spowodowało opóźnienie akcji gaśniczej i straty szacowane na co najmniej 20 milionów złotych.
Norbert C. usłyszał dodatkowe zarzuty sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach. Prokuratura zarzuca mu również posiadanie substancji psychotropowych w postaci tabletek zawierających α-PVP, 2C-B oraz MDMA, łącznie 20 porcji handlowych, które zostały znalezione przy nim w dniu zatrzymania.
Areszt dla wszystkich podejrzanych
Podczas przesłuchania wszyscy podejrzani skorzystali z prawa do odmowy składania wyjaśnień. 16 kwietnia prokurator skierował do Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe wnioski o zastosowanie wobec każdego z nich tymczasowego aresztowania. Dzień później sąd przychylił się do tych wniosków i zastosował wobec całej trójki tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy.
Podejrzanym grożą surowe kary. Za sprowadzenie zdarzenia w postaci pożaru grozi kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat. Za sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa takiego zdarzenia można trafić do więzienia na okres od 6 miesięcy do 8 lat. Najsurowszą karę przewiduje ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii za wytwarzanie znacznej ilości środków odurzających - od 3 do 20 lat pozbawienia wolności.
Śledztwo w tej sprawie nadal trwa. Prokuratura nie wyklucza kolejnych zatrzymań osób powiązanych z nielegalną produkcją narkotyków i lutowym pożarem w Gdańsku.
Jak wyglądały zatrzymania? Zobaczcie w galerii zdjęć!