Posłanka Żaneta Cwalina-Śliwowska (Polska 2050) kolejny raz pojawiła się na sejmowej mównicy. Tym razem, by przypomnieć historię Brexitu i postraszyć Konfederacją.
- W dojrzałym systemie dwupartyjnym wyrasta mała radykalnie antyunijna partia prawicowa. Znajome? Znajome. Jej lider Nigel Farage głosi rzeczy absolutnie absurdalne. Nieważne jak mówią, ważne, aby mówili. Znajome? Znajome. Ta retoryka zaczęła odbierać najbardziej skrajnych wyborców partii konserwatywnej. Znajome? Znajome. Z tego powodu rząd Davida Camerona zdecydował się na referendum o wyjściu z UE po to, żeby się umocnić. To niestety nie wyszło - mówiła posłanka z Ostrołęki, dodając:
A jak skończyła Wielka Brytania? Eksperci szacują straty gospodarcze na około 100 milionów funtów rocznie. Mówi się o długoterminowej stracie rzędu kilku procent PKB. Tymczasem, przed Brexitem wpłacali do budżetu UE około 0,5 proc., więc zrobili bardzo słaby interes. Saldo migracji wzrosło. Imigrantów z UE zastąpili ci z Azji i Afryki. Wymiana handlowa szoruje po ziemi.
Cwalina-Śliwowska przywołała badanie, z którego wynika, że Brytyjczykom żyje się źle i chcą zacieśnienia relacji z Unią Eurpejską, a 55 proc. chce powrotu do wspólnoty.
- Jedna kadencja, zrozumieli błąd, tylko powrót nie jest prosty. U nas też tak będzie, jeżeli Konfederacja dojdzie do władzy - stwierdziła posłanka Polski 2050.