Leżącego w krzakach przy jednej z ulic w Ostrołęce, półnagiego, skrajnie wyziębionego i kompletnie pijanego nastolatka zauważył funkcjonariusz dzielnicowy. Policjant najpierw zauważył wystające z krzaków koło roweru, a dopiero po chwili spostrzegł 16-latka.
Podczas rutynowego patrolu w sobotni wieczór funkcjonariusz dzielnicowy mł. asp. Krzysztof Prusiński zauważył przy jednej z ulic w Ostrołęce wystające z krzaków koło rowerowe. Postanowili to sprawdzić i wtedy, gdy oświetlił latarką teren, zauważył odblask na bucie leżącego w krzakach nastolatka. Obok chłopca porozrzucane były ubrania, plecak i telefon komórkowy, a w powietrzu unosił się zapach alkoholu. Z nastolatkiem nie było kontaktu. Nastolatek miał na sobie tylko spodnie.
Dzielnicowy po sprawdzeniu czynności życiowych okrył chłopca kurtką i wezwał na miejsce karetkę pogotowia. W trakcie udzielania pomocy chłopiec odzyskał przytomność, natomiast z uwagi na podejrzenie wychłodzenia organizmu i stan w jakim się znajdował 16-letni mieszkaniec Ostrołęki został zabrany do szpitala. Jego temperatura ciała wynosiła już poniżej 35 stopni Celsjusza. Policjantowi udało się ustalić, że 16-latek mógł w ten sposób leżeć na trawie od kilku godzin. Kilka minut po odjeździe karetki pogotowia policjanci napotkali matkę chłopca, która zaniepokojona brakiem kontaktu z synem postanowiła go poszukać.
- informuje komisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.