Tym zaginięciem od kilkunastu dni żyła cała Polska. 45-letnia Aleksandra W. i jej córka Oliwia przepadły bez śladu. Wszystko wskazuje na to, że to ich ciała znaleziono w Romanowie. Bliscy kobiet są w tak złym stanie psychicznym, że nie mogli wziąć udziału w identyfikacji. Przeprowadzone więc zostaną badania DNA.
Środa 23 lutego 2022 r. będzie dniem, w którym śledczy mają zamiar przeprowadzić sekcje zwłok dwóch kobiet, które znaleziono w Romanowie, przy ruchliwej trasie krajowej nr 91. Zwłoki były zakopane. Śledczy trafili na miejsce zdarzenia po tym, jak samochód zaginionej Aleksandry W. był widziany w okolicy tej miejscowości.
45-latka oraz jej 15-letnia córka zaginęły 10 lutego. Wraz z nimi zaginął pies rasy shih-tzu. Zwłoki dwóch kobiet oraz psa znaleziono w nieznacznej odległości do siebie. Zarzut zabójstwa (jeszcze w momencie, gdy nie odnaleziono ciał) usłyszał Krzysztof R. - mężczyzna był znajomym Aleksandry. Śledczy zarzucają mu również, że bezprawnie zainstalował kamerę w mieszkaniu kobiety.
Choć policja podkreśla, że odnalezione ciała to najprawdopodobniej zaginione kobiety, przeprowadzone zostaną specjalistyczne badania DNA.