Dramatyczny przebieg akcji poszukiwawczej za mieszkańcem Ostrołęki, który podjął próbę samobójczą. Desperat widząc zmierzających w jego kierunku policjantów rzucił się do pobliskiego stawu. Mundurowi w ostatniej chwili zdołali wyciągnąć niedoszłego samobójcę na brzeg i udzielić mu pomocy,
Dramatyczne zdarzenie miało swój początek od telefonu jednej z mieszkanek Ostrołęki na numer alarmowy. Kobieta poinformowała oficera dyżurnego, że jej były mąż zostawił u niej swoje rzeczy osobiste i udał się na teren jednej z miejscowości w gminie Rzekuń.
Z relacji zgłaszającej wynikało, że mężczyzna jest w złym stanie psychicznym, a jego zachowanie wskazywało na to, że może podjąć próbę samobójczą.
- informuje młodszy aspirant Krzysztof Kolator, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
W poszukiwania za desperatem zaangażowani zostali funkcjonariusze ostrołęckiej policji. Jeden z patroli wydziału kryminalnego patrolując teren gminy Rzekuń zauważył w lesie osobę odpowiadającą rysopisowi poszukiwanego mężczyzny. 37-latek widząc zbliżających się do niego policjantów zaczął uciekać i skierował się w stronę pobliskiego stawu. Zanim policjanci zdołali do niego dobiec desperat rzucił się do stawu.
Policjanci wbiegli za nim do wody i wyciągnęli go z niej. Następnie zdjęli z niego przemoczone wierzchnie ubranie i okryli go własną suchą odzieżą. Tym samym zapobiegli wychłodzeniu organizmu mężczyzny.
- informuje oficer prasowy.
Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, które przetransportowało mężczyznę do szpitala w Ostrołęce.