eOstroleka.pl
Polska,

PiS o funkcjonowaniu spółki Elewarr: „Premier cały czas to tolerował” [VIDEO]

REKLAMA
zdjecie 2400
zdjecie 2400
fot. youtube fot. youtube
REKLAMA

- Premier otrzymał dokumenty z CBA razem z aktem oskarżenia w 2009 roku. Nie kiwnął palcem. Cały czas to tolerował - powiedział Jarosław Kaczyński o jednym z elementów sprawy taśm PSL. PiS zaprezentował kilka informacji na temat całej afery w rządzie Donalda Tuska.

Jarosław Kaczyński odniósł się także do słów premiera, który powiedział, że nie zapoznawał się z raportem związanym ze sprawą, a przedstawionym mu przed wybuchem afery. - Skoro wie, powinien reagować, skoro nie reaguje, dopuszcza się nadużycia nie tylko w kategoriach politycznych, ale i kategoriach prawnych - powiedział Jarosław Kaczyński. Według lidera opozycji, nie przystoi, żeby premier mówił oficjalnie, że nie czyta ważnych dokumentów, a także, że premier polskiego rządu jest zobowiązany wiedzieć co dzieje się w państwowych spółkach.

- Mamy kryzys. Dokładnie ujawnienie kryzysu, który trwa, całego systemu nadużyć, systemu, którego sworzniem jest pan, który próbuje się od tego odciąć, czyli pan Donald Tusk - mówił Jarosław Kaczyński. Według lidera opozycji premier abdykuje ze swojej roli.

Podczas konferencji prasowej politycy PiS przedstawili machinę funkcjonowania spółki Elewarr, także przykłady nepotyzmu, z jakimi spotkali się w firmie. Poseł PiS Przemysław Wipler przedstawił prezentacje na której podano informacje na temat członków rodzin polityków Polskiego Stronnictwa Ludowego zatrudnionych w Elewarr. Wśród nich jest syn Stanisława Żelichowskiego i bracia Eugeniusza Kłopotka i Jarosława Kalinowskiego. Podano też zarobki, które pobierał Andrzej Śmietanko - dziś odwołany dyrektor w firmie Elewarr. Z danych zaprezentowanych przez polityków PiS wynika, że miesięczne pobory Śmietanko to ponad 30 tysięcy złotych. Oprócz tego dyrektor Śmietanko otrzymywał co kwartał 49 tysięcy premii, dostawał też roczną nagrodę w wysokości 163 tysięcy złotych. Łącznie Śmietanko zarabiał około 800 tysięcy. W czasie pełnienia funkcji odbył także 24 podróże zagraniczne, często do krajów, które nic nie miały wspólnego z interesami Elewarru, np. jego wizyta w Brazylii kosztowała nas - podatników, ponad 30 tysięcy złotych. Niewiele mniej kosztowne okazały się wypady do Chin, Kanady czy USA.

W piątek media podały kolejne informacje związane z aferą. Okazuje się, że syn Andrzeja Śmietanko otrzymał właśnie pracę w Wydziale Promocji, Handlu i Inwestycji polskiej ambasady w Sztokholmie. Funkcja w wydziale może być zawdzięczana wicepremierowi Waldemarowi Pawlakowi, który sprawuje nadzór nad tym wydziałem ambasady jako minister gospodarki.




[źródło: mypis.pl]
Kalendarz imprez
maj 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
 29  30 dk1 dk2 dk3 dk4 dk5
dk6 dk7 dk8 dk9 dk10 dk11 dk12
dk13 dk14 dk15 dk16 dk17 dk18 dk19
dk20 dk21 dk22 dk23 dk24 dk25 dk26
dk27  28 dk29 dk30  31  1  2
×