W środę Donald Tusk przyjął rezygnację Marka Sawickiego ze stanowiska ministra rolnictwa i rozwoju wsi.
- Sprawa, która zbulwersowała Polaków, związana z tym głośnym już nagraniem, pokazuje ewidentną potrzebę dużo bardziej energicznych działań, nie tylko nadzorujących i kontrolnych w obrębie agencji rolnych - mówił Donald Tusk.
Premier na konferencji prasowej podkreślał konieczność utrzymywania wysokich standardów działania w sferze publicznej, które nie tylko muszą być zgodne z prawem, ale także oceniane jako przyzwoite.
- Nie należy spodziewać się mojej decyzji w sprawie nominacji ministra, dopóki nie przedstawimy wspólnie z naszym koalicjantem czytelnych i jednoznacznych reguł postępowania i bardzo precyzyjnego scenariusza działań - mówił szef rządu.
Dodał, że celem tych działań będzie uzdrowienie sytuacji w tym sektorze polskiego rolnictwa, w którym funkcjonują agencje.
Jak podaje „Dziennik Gazeta Prawna”, kandydatami na stanowisko ministra zdrowia mogą być trzy osoby - Jolanta Fedak, Ewa Kierzkowska i Jarosław Kalinowski.
Sawicki podjął decyzję o złożeniu rezygnacji po ujawnieniu w poniedziałek przez „Puls Biznesu” rozmowy działaczy Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysława Serafina z Władysławem Łukasikiem.
Jak relacjonowały media, Łukasik mówił Serafinowi o wykorzystywaniu państwowego majątku przez niektórych działaczy PSL dla własnych korzyści. Pojawił się też wątek należącej do ARR spółki Elewarr.
Po ujawnieniu przez „Puls Biznesu” rozmowy, minister rolnictwa polecił przeprowadzić w trybie pilnym kontrolę w zakresie prawidłowości sprawowania nadzoru właścicielskiego nad podległymi spółkami przez Agencję Rynku Rolnego.
Została przy tym zlecona analiza prawna, ukierunkowana na ustalenie i wyegzekwowanie odpowiedzialności prawnej rozmówców z tytułu zniesławienia i naruszenia dóbr osobistych byłego już ministra.
[źródło: premier.gov.pl / Dziennik Gazeta Prawna]