Przekroczenie prędkości, ucieczka przed policją, jazda po pijanemu i kierowanie pojazdem mimo dożywotniego zakazu – tym wczoraj narozrabiał 51-letni mieszkaniec powiatu wyszkowskiego zatrzymany dopiero po policyjnym pościgu na terenie gminy Długosiodło.
Wszystko zaczęło się w miejscowości Prabuty od kontroli prędkości kierowcy skody. Na obowiązującej „50” kierowca rozpędził się do 110 km/h. Policjanci dali kierującemu sygnały do zatrzymania się, ten początkowo wykonał polecenie, ale potem nagle zawrócił i zaczął uciekać.
Mundurowi ruszyli za nim w pościg. Włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, jednak kierujący nie reagował i cały czas przyśpieszał. W trakcie pościgu siedzący za kierownicą skody mężczyzna lekceważył wszelkie próby zatrzymania pojazdu, uciekając lokalnymi drogami gminy Długosiodło.
- informuje komisarz Damian Wroczyński, rzecznik prasowy KPP w Wyszkowie.
W pewnym momencie uciekinier skręcił nagle skręciła w polną drogę, gdzie porzucił auto i dalej uciekał pieszo. Policjanci z drogówki nie dali za wygraną uciekinierowi. Dogonili mężczyznę, obezwładnili i zatrzymali, a noc spędził w policyjnym areszcie. Szybko wyszło na jaw co było powodem takiego zachowania.
W trakcie rozmowy z 51-latkiem policjanci wyczuli wyraźną woń alkoholu. Przeprowadzone badanie wykazało 2,5 promila w jego organizmie. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach informatycznych okazało się, że 51-letni mieszkaniec powiatu wyszkowskiego już wcześniej kierował na podwójnym gazie i ma orzeczony przez sąd dożywotni zakaz kierowania pojazdami.
- dodaje kom. Wroczyński.
Obecnie skrajnie nieodpowiedzialny mężczyzna trzeźwieje w policyjnym areszcie. Gdy tylko „dojdzie do siebie” usłyszy prokuratorskie zarzuty. Za popełnione przestępstwa grozi mu do 5 lat więzienia oraz surowa kara finansowa.