Kierowca, który jest podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku w Gucinie, w którym zginęło jego 4-letnie dziecko... nie przyznaje się do winy. Został już przesłuchany, usłyszał zarzuty i decyzją sądu został tymczasowo aresztowany. Jak ustalono, swojego syna przewoził nieprawidłowo: dziecko siedziało na kolanach pijanego ojca.
Tragiczny wypadek w Gucinie. Zginęło dziecko
Wypadek miał miejsce 8 czerwca 2023 roku w Gucinie, w gminie Czerwin. Według wstępnych ustaleń kierujący audi 30-letni mieszkaniec powiatu ostrołęckiego jadąc od Suchcic na łuku drogi w prawo stracił panowanie nad pojazdem, w wyniku czego zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w drzewo. W wypadku zginął jego 4-letni syn Miłosz. Kierowca Andrzej P. doznał poważnych obrażeń, dopiero kilka dni temu mógł zostać przesłuchany.
Andrzej P. nie posiadał prawa jazdy, został wobec niego orzeczony sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, który obowiązuje do 2026 roku. Także za jazdę po pijanemu.
Andrzej P. usłyszał dwa zarzuty
W prokuraturze potwierdziliśmy, że we wtorek przeprowadzono czynności procesowe z podejrzanym.
- Przedstawiono mu dwa zarzuty: zarzut umyślnego naruszenia zasad w ruchu drogowym i spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym będąc w stanie nietrzeźwości, w wyniku którego śmierć na miejscu zdarzenia poniósł 4 – letni Miłosz P. oraz zarzut kierowania samochodem osobowym w ruchu lądowym znajdując się w stanie nietrzeźwości, a będąc uprzednio karanym przez Sąd za prowadzenie auta w stanie nietrzeźwości - mówi prokurator Edyta Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce.
Pijany wiózł dziecko na kolanach. 4-latek nie żyje, ojciec... nie przyznaje się
Śledczy ustalili, że zawartość alkoholu we krwi w dwóch badaniach wynosiła 1,95 promila i 2,13 promila. Do tego, dziecko było przewożone nieprawidłowo.
- Miłosz P. siedział na fotelu kierowcy na kolanach kierującego Andrzeja P., bez wymaganego fotelika. Na skutek wypadku dziecko doznało szeregu urazów czaszki i mózgu. Obrażenia te były przyczyną śmierci chłopca - wskazała prok. Łukasiewicz.
Podejrzany Andrzej P. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień. Wniosek Prokuratury Rejonowej w Ostrołęce o zastosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy został przez Sąd uwzględniony. Ze względu na stan zdrowia podejrzany został osadzony w areszcie śledczym posiadającym odpowiednią opiekę medyczną.