eOstroleka.pl
Region,

Paserstwo samochodów. Sąd Najwyższy o sprzeczności w wyroku z Ostrołęki

REKLAMA
zdjecie 5557
REKLAMA

Sąd Najwyższy zajął się sprawą wyroku, jaki zapadł w Sądzie Okręgowym w Ostrołęce, a dotyczył paserstwa samochodów. Po ponad trzech latach od prawomocnego wyroku, w części go uchylono.

Trzy lata więzienia za paserstwo

Pierwszy finał tej sprawy miał miejsce jeszcze w 2018 roku, kiedy to Sąd Rejonowy w Pułtusku uznał oskarżonego za winnego paserstwa (także nieumyślnego) oraz podrabiania dokumentów i wymierzył karę 2 at więzienia. Akt oskarżenia liczył kilkadziesiąt punktów i w trzech z nich Sąd Okręgowy w Ostrołęce zdecydował się wyrok uchylić, przekazując do ponownego rozpoznania. W pozostałym zakresie wyrok utrzymano, w dodatku podwyższając karę do 3 lat więzienia. Miało to miejsce w lutym 2021 r.

Prawomocny wyrok z Ostrołęki nie zakończył jednak sprawy. Obrońca skazanego złożył kasację do Sądu Najwyższego, która to została w ostatnim czasie rozpatrzona. I okazuje się, że w aż sześciu punktach była zasadna. SN stwierdził, że w tym zakresie Sąd Okręgowy w Ostrołęce musi przeprowadzić postępowanie odwoławcze jeszcze raz. W pozostałych punktach kasacja była "oczywiście bezzasadna".

Warto jednak skupić się na tych punktach, które wzbudziły uzasadnione podejrzenia Sądu Najwyższego. Przeprowadzono bowiem rozważania dotyczące przestępstwa paserstwa - w tym również nieumyślnego.

Sąd "popadł w sprzeczność"

W kasacji obrońca skazanego zarzucał ostrołęckiemu sądowi rażące naruszenie prawa, które miało istotny wpływ na treść orzeczenia. Wskazywał m.in., że sąd dowolnie ocenił dowody z opinii biegłych, jak również zdyskredytowanie wyjaśnień oskarżonego oraz wniosków z opinii, "która powinna stanowić istotną informację wskazującą na konieczność dopuszczenia przez sąd dowodu z opinii biegłego z zakresu mechanoskopii". Właśnie brak dopuszczenia biegłego z zakresu mechanoskopii stanowił kolejny zarzut, obrońca twierdził również, że opinie biegłych pozyskane w sprawie były sprzeczne.

Dlaczego w części kasację uznano za zasadną? Sąd Najwyższy stwierdził, że sąd odwoławczy w uzasadnieniu wyroku "popadł w sprzeczność", niespójnie identyfikując standard postępowania nabywcy samochodu bądź części samochodowych co do ich pochodzenia.

Sąd skazał mężczyznę za paserstwo nieumyślne, wskazując, że ten upewnił się co do legalności nabywanych samochodów i części - choć prokuratura zarzucała oskarżonym, w tym temu, którego dotyczy kasacja, że pobieżnie sprawdzali samochody i nie ustalili, że pochodzą z czynów zabronionych, co oznaczałoby konieczność skazania za paserstwo umyślne.

Oskarżeni w toku postępowania wyjaśnili, że numery VIN w pojeździe i umieszczone na otrzymanych dokumentach były zgodne, a dopiero szczegółowe badania pozwoliły ustalić, że elementy z numerem VIN noszą ślady wtórnego montażu.

- Zatem skoro osoby profesjonalne, powołane w konkretnym celu, nie stwierdziły śladów przerabiania, to nie można wymagać od oskarżonych, aby w czasie nabywania ujawnili ślady przerabiania, a mimo to nabyli auta. Zasady doświadczenia życiowego, na które powołuje się prokurator, wskazują, że osoba nabywająca auto na rynku wtórnym poza ogólnym oglądem pojazdu, sprawdzeniem numeru VIN z dokumentami, zazwyczaj nie dokonuje tak szczegółowego sprawdzenia. Nie sprawdza, czy podłoga pojazdu jest fabrycznie montowana, ani pochodzenia poszczególnych elementów wyposażenia. Nieliczni sprawdzają nabywany pojazd w salonie pojazdów - stwierdził sąd.

Ale dalej sąd stwierdził jednak, że oskarżony "bezsprzecznie powinien liczyć się z możliwością zbycia mu pojazdu skradzionego". Napisano:

Dlatego spoczywał na nim obowiązek upewnienia się w ramach ogólnego doświadczenia życiowego oraz przeciętnego doświadczenia kierowcy co do stanu prawnego nabywanego pojazdu. Oskarżony był zobowiązany do wzmożonej ostrożności w sytuacji, gdy wiedział, że nabywany pojazd będzie przeznaczony do dalszej odsprzedaży. W praktyce wymagane było sprawdzenie co najmniej tożsamości zbywcy i jego uprawnienia do rozporządzania danym autem, skontrolowania dowodu rejestracyjnego, sprawdzenia numeru VIN, numeru silnika, oryginalności tabliczki znamionowej. Tych wszystkich podstawowych czynności oskarżony nie dopełnił, a jeśli dopełnił, to niestarannie. To samo dotyczy części, które stanowią wyposażenie pojazdu. Oskarżony winien nabywać je po otrzymaniu faktury lub paragonu. Również i w tym wypadku wiedział, że będą one stanowiły wyposażenie pojazdu przeznaczonego do sprzedaży

Sąd Najwyższy zwrócił uwagę na to, że z jednej strony sąd odwoławczy wskazał, że dopiero specjalistyczna opinia ujawniła, że nabywany pojazd był "składakiem", a z drugiej - stwierdził, że oskarżony powinien dokładnie sprawdzić pojazd.

- Zestawienie powyżej zarysowanych ścieżek postępowania w przypadku nabywania na rynku wtórnym pojazdów lub części samochodowych jawi się jako jednoznacznie sprzeczne - uzasadnił SN, który wskazał również, że z uzasadnienia oskarżony nie dowiedział się, jakie konkretnie błędy podczas transakcji popełnił i co powinien zrobić dodatkowo. Sąd Najwyższy uznał, że rozstrzygnięcie jest więc sprzeczne wewnętrznie i "uniemożliwia stronie ocenę, czy podniesione przez nią w apelacji zarzuty sąd ostatecznie uznał za zasadne, czy też nie".

Paserstwo - kiedy to przestępstwo?

Sąd zwrócił też uwagę na to, że przestępstwo paserstwa wymaga każdorazowo wykazania, że przedmiot pochodził z czynu zabronionego. Tymczasem, jak orzeczono, "w niniejszej sprawie, w odniesieniu do części czynów, nie precyzuje się w ogóle, z jakiego konkretnie czynu zabronionego pochodziło nabywane mienie, a w stosunku do pozostałych wskazywano, że chodzi o przestępstwo przerobienia znaków identyfikacyjnych VIN".

Dlatego też częściowo sprawę zwrócono do ponownego rozpoznania:

Sąd odwoławczy ponownie rozpoznając sprawę, zobligowany jest do jednoznacznego wskazania kryteriów oceny strony podmiotowej przestępstwa paserstwa z art. 291 k.k. oraz art. 292 k.k., a także ustalenia, czy dostatecznie na potrzeby ustalenia strony podmiotowej – udowodniono komplet znamion przedmiotowych tych typów.

Wasze opinie

STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.
Kalendarz imprez
październik 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
 30 dk1 dk2 dk3 dk4 dk5 dk6
dk7 dk8 dk9 dk10 dk11 dk12 dk13
dk14 dk15 dk16 dk17 dk18 dk19 dk20
dk21 dk22 dk23 dk24  25 dk26 dk27
dk28  29 dk30  31  1  2  3
×