Oszuści wciąż aktywni – atakują seniorów podszywając się pod wnuczka, policjanta czy urzędnika. Na celowniku zawsze mają kosztowności i oszczędności, które starsze osoby często trzymają w domach. Policja przypomina, by w kontaktach z obcymi zawsze zachować ostrożność i ograniczyć zaufanie.
Oszuści na tzw. „wnuczka” cały czas modyfikują swoje metody działania podając się w trakcie rozmowy telefonicznej np. za policjanta, funkcjonariusza służb mundurowych, bądź siostrzeńca. W trosce o bezpieczeństwo seniorów ostrołęccy policjanci apelują o rozwagę i ostrzeganie rodziny, czy znajomych przed zagrożeniem ze strony oszustów. Jedna nierozważna, często wymuszana pod presją czasu decyzja, może przyczynić się do utraty oszczędności naszego życia.
- Coraz więcej osób słyszało o metodzie działania oszustów na tzw. „wnuczka”. Przestępcy w rozmowie telefonicznej przedstawiają się za członka naszej rodziny i pod pretekstem nagłej sytuacji życiowej np. wypadku lub choroby, proszą nas o przekazanie pieniędzy. Oczywiście po odbiór gotówki wysyłają swojego kolegę. Pamiętajmy, żeby po otrzymaniu takiego telefonu nie wpadać w panikę i zachować spokój. Skontaktujmy się po wcześniejszym rozłączeniu rozmowy z członkami naszej rodziny, ale nie pod ten numer, który przekazuje nam osoba dzwoniąca, ale pod ten, który mamy zapisany od wielu lat – mówi podkomisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
Przestępcy celowo wymuszają na nas presję czasu, ale my nie możemy się jej poddać. Zdzwońmy się z członkami rodziny i wyjaśnijmy dokładanie sprawę. Poinformujmy córkę, czy syna o otrzymaniu takiego telefonu, poprośmy ich o przyjechanie do naszego domu i sprawdzenie takiej sytuacji. Nie przekazujmy nigdy gotówki obcym osobom, ani też nie wskazujmy im miejsca jej przechowywania oraz jej kwoty.
Choć metoda o fałszywych wnuczkach jest już znana, to wciąż jest stosowana przez amatorów cudzej własności. Przestępcy cały czas modyfikują te metody. Ostatnio często działają metodą „na policjanta”. Sposób działania przestępców jest podobny. Cel jest jeden - pieniądze.
- Do osoby w podeszłym wieku dzwoni osoba, która przedstawia się jako policjant, czy też funkcjonariusz innych służb np. funkcjonariusz CBA. Osoba dzwoniąca informuje, że właśnie prowadzi akcję przeciwko oszustwom lub też, że grupa hakerów zaatakowała konto bankowe należące do seniora i potrzebna jest pilna wyplata gotówki i jej przekazanie. Oczywiście osoba dzwoniąca zapewnia, że po zakończeniu akcji pieniądze zostaną zwrócone. Oszuści tu również cały czas wywierają na seniorach presję czasu, nie pozwalając tym samym racjonalnie myśleć, dlatego nie podejmujmy żadnych decyzji w pośpiechu - dodaje podkomisarz Żerański.
Chcąc uśpić czujność sprawcy bardzo często podają fałszywe numery swoich legitymacji służbowych, prosząc nawet o ich dokładne zanotowanie. Niestety po przekazaniu im pieniędzy kontakt się urywa, a przestępcy znikają ze wszystkimi oszczędnościami ofiary.
Pamiętajmy, że prawdziwy policjant, czy też funkcjonariusz innych służb nie będzie żądał od nas przekazania jakichkolwiek pieniędzy.
Nigdy też nie dawajmy pieniędzy obcym osobom!
Jeśli mamy wątpliwości, że mamy do czynienia z oszustem zakończmy rozmowę i zadzwońmy na policję. Dzwoniąc powiedzmy dyżurnemu nie tylko numer legitymacji, czy też nazwisko funkcjonariusza, który do nas dzwoni, ale zapytajmy także, czy taki funkcjonariusz prowadzi teraz działania w naszym domu.
Rozmawiajmy przy niedzielnym obiedzie z naszymi babciami i dziadkami na temat wspomnianych zagrożeń.