Policjanci z Ostrołęki otrzymali w sobotę wczesnym wieczorem zgłoszenie, które postawiło na nogi całą jednostkę. Radiowozy na sygnałach popędziły w kierunku Białobieli a potem w stronę Grabowa. Co tam się wydarzyło?
Sobota, kilkanaście minut przed godziną 19:00. Na numer alarmowy zadzwonił mężczyzna, mieszkaniec gminy Lelis i poinformował, że życie jego córki może być zagrożone. Po takim zgłoszeniu w jednostce przy Korczaka ogłoszono alarm. Mundurowi ze wszystkich wydziałów pełniący służbę w terenie zostali skierowani pod wskazany w zgłoszeniu adres.
Jak ustaliśmy między członkami rodziny doszło do sprzeczki, po której młoda kobieta miała wybiec z domu. Wiadomo było, w którym kierunku się oddalia, a że w zgłoszeniu podano, że życie kobiety może być zagrożone, sprawę potraktowano priotytetowo.
Kilkanaście minut później auto, którym poruszała się kobieta zostało zatrzymane w rejonie miejscowości Grabowo na terenie gminy Goworowo. Okazało się, że młodej kobiecie nic nie grozi. Sytuacja będzie dalej wyjaśniana. O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy rzecznika prasowego Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
Nasze działania związany były z poszukiwaniem osoby, której życie lub zdrowie mogło być zagrożone. Tak wynikało z otrzymanego na numer alarmowy zgłoszenia. Kobieta została odnaleziona na terenie gminy Goworowo. W związku z tym alarm został odwołany. Cała sytuacja będzie jednak dokładnie weryfikowana.
- informuje komisarz Tomasz Żerański, z KMP w Ostrołęce.
Za informację o zdarzeniu dziękujemy Czytelnikom.