O tym, że obwodnica Ostrołęki wraz z nowym mostem jest niezbędna wie chyba każdy, kto choć raz stał w korku na DK-61. Wiedzą i mieszkańcy i rządzący. Wie także wojewoda mazowiecki, Jacek Kozłowski i popiera działania lokalnych władz. Choć wydaje się że popiera, ale tylko jak jest w Ostrołęce.
Nie tak dawno ratusz poinformował o kolejnym wspólnym wystąpieniu prezydenta miasta, starosty i wojewody do Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Wodnej o wpisanie obwodnicy Ostrołęki do Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2011-2015. Z zadowoleniem odnotowaliśmy fakt, że wszystkie zainteresowane powstaniem obwodnicy siły, bez względu na odcień polityczny i miejsce sprawowania władzy, nie złożyły broni i postanowiły ponownie ubiegać się o tą istotną dla regionu inwestycję. Tym bardziej, że już do tej pory przy pomocy finansowej Stora Enso i Energi opracowano raport środowiskowy, zbadano natężenie ruchu i przygotowano wstępne warianty przebiegu trasy okalającej miasto.
Dziś wiemy już, że na razie budowa obwodnicy Ostrołęki maluje się w czarnych barwach. Do Urzędu Miasta wpłynęło pismo z ministerstwa, w którym wyraźnie stwierdza się, że zadanie takie nie zostało ujęte we wspomnianym programie. Jak pisze wiceminister Zbigniew Rynasiewicz „limit środków przeznaczony na projekty drogowe w wysokości 82,8 mld jest niewystarczający, by zrealizować wszystkie inwestycje Programu oraz sprostać wszystkim postulatom stron samorządowych”.
Zapytany o komentarz wiceprezydent Ostrołęki, Paweł Stańczyk koordynujący prace „ostrołęckiego lobby” mówi nam, że wspólne starania samorządów, Story Enso i Energii Elektrownie zostały mocno osłabione decyzją o wstrzymaniu Grupy Energa z planów budowy trzeciego bloku elektrowni.
Tymczasem do starosty Stanisława Kubła i prezydenta Janusza Kotowskiego zostało skierowane pismo z ministerstwa wskazujące na większy problem, świadczący o tym, że szeroka koalicja na rzecz budowy obwodnicy Ostrołęki jest fikcją. Otóż wiceminister Rynasiewicz zwraca w piśmie uwagę „na niespójność przedmiotowego wniosku z 4 lipca br. (podpisanego przez wojewodę mazowieckiego, starostę ostrołęckiego i prezydenta Ostrołęki – przyp. red.) ze stanowiskiem Wojewody Mazowieckiego, Pana Jacka Kozłowskiego wyrażonym w piśmie z dnia 11 lipca br. (sygn. akt WIŚ- II. 7820.59.11.2013.AK2) dotyczącym priorytetów w zakresie obwodnic o dużym znaczeniu dla rozwoju społeczno-gospodarczego Mazowsza. W piśmie tym budowa obwodnicy Ostrołęki nie została ujęta.”
Oznacza to, że albo w ciągu tygodnia wojewoda zmienił zdanie na temat wagi ostrołęckiej obwodnicy, albo nie wie, co podpisuje i całe to wsparcie dla inicjatywy ostrołęckich firm i samorządów jest polityczną fikcją, obliczoną na tani poklask lokalnych mediów i zamydlenie oczu społeczności regionu rzekoma troską o jego rozwój. Nasza redakcja postanowiła to sprawdzić u źródeł, zadając pytanie wojewodzie Kozłowskiemu, co zmieniło się w okresie złożenia dwóch podpisów pod wykluczającymi się wnioskami.
- Pragnę wyjaśnić, że obwodnica Ostrołęki nie została ujęta w moim piśmie z dnia 11 lipca 2013 roku, dotyczącym priorytetów w zakresie obwodnic o dużym znaczeniu dla rozwoju społeczno-gospodarczego Mazowsza, ponieważ w tym piśmie odnosiłem się do priorytetów już wpisanych do rządowych programów budowy dróg krajowych. Dodam, iż wielokrotnie wskazywałem na konieczność rozpoczęcia prac przygotowawczych do realizacji tej inwestycji. Minister Transportu oraz GDDKiA zawsze odpowiadały, że brak obwodnicy w rządowych programach uniemożliwia rozpoczęcie jakichkolwiek prac nad nią. Dlatego choć z jednej strony mój sprzeciw budzi opaczne zinterpretowanie mojego stanowiska wyrażonego w piśmie z 11 lipca, z drugiej z radością witam zmianę stanowiska Ministra Transportu, który po raz pierwszy, po kilku latach starań, wskazuje na możliwość uwzględnienia tej obwodnicy w planach rządu. W związku z powyższym pragnę skorygować swoje stanowisko wyrażone w piśmie z dnia 11 lipca i wskazać, że w ocenie wojewody mazowieckiego obwodnica Ostrołęki powinna być traktowana jako zadanie priorytetowe, zaraz po południowej obwodnicy Warszawy i Góry Kalwarii. W mojej ocenie obwodnica Ostrołęki stanowi najpilniejszą z obwodnic w ciągu DK-61 i powinna być realizowana przed obwodnicami Pułtuska i Różana – wyjaśnia wojewoda mazowiecki, Jacek Kozłowski w piśmie skierowanym do ministra transportu.
Ocenę działań i wyjaśnień wojewody Kozłowskiego pozostawiamy naszym Czytelnikom.
Obwodnica Ostrołęki: Wojewoda za czy przeciw?
Zobacz również
Budowa „obwodnicy” Ostrołęki trafi pod lupę – będzie niezależny audyt z przebiegu realizacji inwestycji
Andrzej Kania o obwodnicy, ZKN i Muzeum Żołnierzy Wyklętych
Czartoryski: „Jest nadzieja na obwodnicę Ostrołęki. PO i PSL nie będą rządzić wiecznie”
Rząd mówi „nie” dla obwodnicy Ostrołęki: „Przeżyjemy koszmar, miasto się zakorkuje”
Ostrołęcka obwodnica groźna dla kierowców: Sprawa trafi do sądu?
Co z obwodnicą Ostrołęki?
Czartoryski z Mamątowem o pieniądzach i gospodarce: „Nasz region potrzebuje polityki, która nazywała się ROZWÓJ POLSKI WSCHODNIEJ”
Wniosek o budowę obwodnicy Ostrołęki podpisany
Jeśli minister nie da pieniędzy, Ostrołęce grozi paraliż komunikacyjny
Kalendarz imprez
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 1 |