Andrzej Kania o obwodnicy, ZKN i Muzeum Żołnierzy Wyklętych

W lokalnym Radio OKO wystąpił poseł na sejm RP Andrzej Kania (PO). W rozmowie opowiadał o ostrołęckiej obwodnicy, zlikwidowanym niedawno ZKN, zauważył także, że sytuacja w Ostrołęce, i kraju, nie jest najlepsza.

Na początku Kania wypowiedział się na temat związków partnerskich, zaznaczył, że parom homoseksualnym trzeba pomóc, jednak musi to być zgodne z konstytucją. Następnie zapytany o obwodnicę Ostrołęki, o której zapewniał jeszcze nie dawno, że powstanie, wypowiedział się dość niepewnie.

- Jesteśmy małym miastem, obwodnica dzisiaj wg szacunków to ok. 400 mln. Ja przypomnę, że dziś do końca nie ma obwodnicy Poznania, w Olsztynie słyszeliśmy w ostatnim czasie zamknięto dwa mosty w proteście, żeby budować obwodnicę. Musimy czekać w swojej kolejce. Jestem dużym optymistą, wielu  mi wytykają, że tylko mówię, ale z drugiej strony cierpliwość, zwłaszcza w polityce cierpliwość jest niezbędna – mówił poseł.

Okazało się także, że polityk, bardzo ubolewa nad losem ZKN w Ostrołęce. Nie podał jednak informacji czy zamierza podjąć jakieś działania w celu utworzenia nowej uczelni w mieście.

- Głęboko przeżywam sytuację Zespołu Kolegiów Nauczycielskich, gdzie miałem być przyjemność na rozpoczęciu roku szkolnego. Zadeklarowałem też swoją daleko idącą pomoc wsparcie i lobbing – mówił Kania.

W trakcie wywiadu nie mogło zabraknąć informacji na temat muzeum Żołnierzy Wyklętych. Andrzej Kania stwierdził, że nie jest to dobry czas na tego typu działania. Wśród argumentów podał, między innymi, wysokie bezrobocie. Nie zdaje sobie chyba tylko sprawy, że nie wynika ono z lokalnej polityki a raczej z ogólnopolskiej.

- Proszę państwa na temat żołnierzy wyklętych zaczyna się w Polsce mówić raz lepiej raz gorzej. Moje zdanie jest jednoznaczne, chylę czoło przed ludźmi, którzy, nie zgodzili się na dominację sowiecką w Polsce po II wojnie światowej i właśnie Ci żołnierze zasługują na szczególny szacunek.
Dziś jest pytanie czy jest to właściwy czas na tworzenie tego typu muzeum czy tego typu placówki w Ostrołęce. Mamy spore bezrobocie, mamy sporo problemów. Ja wiem, że należy pamiętać o swojej historii ale z drugiej strony czy to jest czas i czy mamy na to pieniądze. Miejsce jest dosyć ciekawe, chyba nawet właściwe do tego – stwierdził poseł.

W podsumowaniu rozmowy, Andrzej Kania prosi by poczekać na rozdanie „Góry pieniędzy” z Unii Europejskiej. Wtedy będzie można podejmować jakieś bardziej optymistyczne działania na temat rozwoju Ostrołęki.