eOstroleka.pl
Polska,

Miliardowe długi alimenciarzy. Rekordzista zalega swoim dzieciom 973 tys. zł

REKLAMA
zdjecie 425
REKLAMA
zdjecie 425

Jak wynika z danych BIG InfoMonitor, na koniec I kw. br. liczba osób zalegających z płaceniem alimentów nieznacznie wzrosła w porównaniu z analogicznym okresem 2023 roku. Rejestry KRD i ERIF BIG wskazują z kolei na spadki. Różnice demonstrują się także w zakresie wysokości zobowiązań alimentacyjnych. W dwóch pierwszych rejestrach na koniec marca br. te kwoty były większe niż rok wcześniej. Natomiast ERIF BIG zanotował ujemny wynik. Według danych KRD, w 94% przypadków dłużnikami są mężczyźni. Przeciętny wiek to 46-55 lat. Ponadto z jednego z rejestrów wynika, że rekordzistą w ww. kwestii jest 46-letni mieszkaniec Wielkopolski, który jest winien swoim dzieciom 973 tys. zł. Do tego widać, że już w 6 województwach kwota zaległości alimentacyjnych przekracza grubo ponad 1 mld zł. Najwyższa jest na Mazowszu i wynosi blisko 2 mld zł.

Rozbieżne dane w rejestrach

Z danych BIG InfoMonitor wynika, że na koniec I kw. br. liczba osób zalegających z płaceniem alimentów wzrosła w porównaniu z analogicznym okresem 2023 roku o 0,3%, tj. z 289 898 do 290 649. Dane KRD mówią z kolei o spadku o 0,3%, czyli z 291 281 na 290 280. Na ujemny wynik wskazuje również ERIF BIG – 1,8% na minusie. Według tego rejestru, liczba dłużników alimentacyjnych zmniejszyła się z 313 976 do 308 358. Dr hab. Paweł Ostaszewski z Uniwersytetu Warszawskiego twierdzi, że różne dane są pochodną tego, iż dokonywanie wpisów ma charakter dobrowolny. Można wpisać dłużnika do jednej bazy, a pominąć go w innych. Popularność rejestrów zmienia się w czasie, więc w niektórych okresach jedne odnotowują wyraźnie więcej zgłoszeń niż inne.

Zwróćmy także uwagę na zmieniające się przepisy dotyczące na przykład tego, jak długo wpis ma pozostawać w bazie. W latach 2016-2018 przeprowadzono dwie istotne zmiany. Najpierw zadecydowano, że wpisy starsze niż 10 lat będą usuwane, a później ten okres skrócono do 6 lat. W 2021 roku całkowicie przemodelowano podejście i zaczęły obowiązywać przepisy mówiące o tym, że długi alimentacyjne w ogóle się nie przedawniają – wyjaśnia dr hab. Ostaszewski.

W dwóch rejestrach na koniec I kw. br. wzrosła średnia zaległość przypadająca na osobę w porównaniu z analogicznym okresem ub.r. W BIG InfoMonitor zwiększyła się o 8,1%, tj. z 49 416 zł do 53 179 zł, a w KRD – o 7,7%, czyli z 48 620 zł do 52 345 zł. Z kolei w ERIF BIG nastąpił spadek o 1,3% – z 54 619,96 zł na 53 894,75 zł.

Z samej kwoty zaległości niewiele wynika, nie wiadomo bowiem, z jakiego okresu są to długi i jaki jest koszt miesięcznego utrzymania dziecka. Można jedynie wskazać, że im wyższa kwota, tym uprawniony w większym zakresie nie ma możliwości wydatkowania należnych mu środków, które mógłby przeznaczyć na swoje utrzymanie – komentuje dr Daniela Wybrańczyk, radca prawny i adiunkt w Uniwersytecie SWPS.

Zdaniem ekspertki, chcąc odpowiedzieć na pytanie, czy dane wskazują, iż mamy do czynienia z dużym problemem społecznym, należałoby znać sumę wszystkich zasądzonych alimentów oraz liczbę wszystkich osób zobowiązanych do świadczeń alimentacyjnych. – Na powyższe można jednak spojrzeć z innej perspektywy i przyjąć, że każdy, nawet pojedynczy, przypadek niezaspokajania usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego, a w szczególności dziecka, jest problemem istotnym społecznie – stwierdza dr Wybrańczyk.

Wśród dłużników dominują mężczyźni

Według danych KRD, na koniec I kw. br. średnie przeterminowanie ww. płatności wyniosło 3 886 dni. Rok wcześniej było to 3 758 dni. – To kwestia statystyki. Jeśli dług został wprowadzony do rejestru dekadę temu, to rok później będzie miał już 11 lat. Skoro od 2021 roku żadne długi, nawet bardzo stare, nie są eliminowane z rejestrów, to będą rosły – uważa dr hab. Paweł Ostaszewski.

Dane KRD wskazują, że w 94% przypadków dłużnikami są mężczyźni. Patrząc na przedziały wiekowe, widzimy, że największa część zadłużenia alimentacyjnego dotyczy osób mających 46-55 lat. W przypadku ERIF BIG mężczyźni stanowią 93,7% liczby dłużników alimentacyjnych. Liczby wskazywane przez rejestry nieznacznie się różnią.

Ojcowie stanowią 94 proc. dłużników alimentacyjnych. Rekordzistą jest 46-letni mieszkaniec Wielkopolski, który jest winien swoim dzieciom 973 tys. zł. Już w 6 województwach kwota zaległości alimentacyjnych przekracza grubo ponad 1 mld zł. Najwyższa jest na Mazowszu i wynosi blisko 2 mld zł. Jednak na Śląsku zamieszkuje ich najwięcej – 35 672. Patrząc na średni dług, to także przoduje Mazowsze – 60 398 zł, winien jest tu średnio dłużnik alimentacyjny. Suma zaległości alimentacyjnych wpisanych do BIG InfoMonitor wynosi już blisko 15,5 mld zł – dodaje Diana Borowiecka z BIG InfoMonitor.

W opinii dr Wybrańczyk, płeć osób zadłużonych z tytułu alimentów jest prawdopodobnie konsekwencją tego, że najczęściej są one zasądzane od ojca na rzecz dziecka, które mieszka z matką. Przemawiają za tym inne dane. Z najnowszego Rocznika Demograficznego (2023) wynika, że na 34 443 rozwody, w których orzekano o małoletnich dzieciach, matce powierzono władzę rodzicielską w 8 447 przypadkach, ojcu tylko – w 890, a obojgu – w 24 452 sytuacjach. Jednocześnie trzeba pamiętać, że znaczna część dzieci uprawnionych do alimentów rodzi się poza związkiem małżeńskim, a wtedy postępowanie toczy się w sądzie rejonowym i rocznik demograficzny nie obejmuje tych przypadków.

Fakt, że wśród dłużników alimentacyjnych jest najwięcej osób w wieku 45-54 lub 46-55 lat, łączy się z tym, że na ten okres życia przypada czas, w którym dzieci uprawnione do alimentów mają największe potrzeby. Są to np. nastolatkowie lub osoby dorosłe, uczące się. Ponadto dłużnicy w tym wieku mogą mieć skumulowane zaległości alimentacyjne, które narastały przez wiele lat, co skutkuje wyższymi kwotami zadłużenia. Starsze zobowiązania mogą być trudniejsze do uregulowania z powodu odsetek i innych dodatkowych kosztów – wyjaśnia dr Wybrańczyk.

Perspektywy na najbliższe miesiące

Adwokat Aleksandra Kutyma, współpracująca z Centrum Praw Kobiet, nie widzi dużej przestrzeni do zmiany sytuacji. Skoro z roku na rok liczba dłużników alimentacyjnych wzrasta, to należy założyć, że ta tendencja będzie trwać. Niemniej spadek inflacji i wzrost wynagrodzeń dają szansę na poprawę. – Na liczbę osób zalegających z płaceniem alimentów mają wpływ takie czynniki, jak sytuacja gospodarcza, zmiany w przepisach oraz wzrost świadomości prawnej oraz brak społecznego przyzwolenia na niepłacenie alimentów – zaznacza prawniczka.

Ponadto dr Daniela Wybrańczyk zwraca uwagę na korelację liczby dłużników alimentacyjnych z ogólną sytuacją społeczno-gospodarczą. W zakresie prognozy ilości osób zalegających z zapłatą alimentów ekspertka proponuje przyjęcie dwóch założeń.

Zgodnie z pierwszym scenariuszem, jeśli sytuacja ekonomiczna pogorszy się, można oczekiwać, że liczba osób zalegających z zapłatą alimentów wzrośnie. Drugie założenie wyraża tendencję spadkową, a wiąże się z tym to, że wprowadzenie skuteczniejszych mechanizmów egzekucyjnych oraz programów wsparcia może przyczynić się do zmniejszenia liczby dłużników alimentacyjnych. Podobne zależności odnoszą się do średniej wysokości zadłużenia – podsumowuje ekspertka z Uniwersytetu SWPS.

Źródło: Monday News

Wasze opinie

STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.
Kalendarz imprez
wrzesień 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
 26  27  28  29  30  31 dk1
dk2 dk3 dk4 dk5 dk6 dk7 dk8
dk9 dk10 dk11 dk12 dk13 dk14 dk15
 16 dk17 dk18 dk19  20  21 dk22
dk23  24  25  26 dk27 dk28 dk29
dk30  1  2  3  4  5  6
Dzisiaj:
Brak wydarzeń
×