"PiS ma szansę przejąć Mazowsze" - informuje weekendowe wydanie "Gazety Polskiej Codziennie". "Były radny ludowców głosuje z PiS" - czytamy z kolei na portalu wpolityce.pl. Prawicowe media opanowała ekscytacja możliwymi zmianami.
Mirosław Augustyniak to polityk związany z Ostrołęką. Oprócz tego, że jest wieloletnim radnym sejmiku województwa mazowieckiego, to jest też przewodniczącym rady nazdorczej Miejskiego Zakładu Komunikacji w Ostrołęce. Funkcję tę objął kilka miesięcy po wyborach samorządowych w 2018 roku, w których prezydentem Ostrołęki został Łukasz Kulik.
Wysyłanie sygnałów
Oparta na jednym głosie koalicja rządząca w województwie mazowieckim ma ogromny problem. Członek PSL Mirosław Augustyniak od kilku miesięcy wysyła sygnały, że może zmienić stronę w sali obrad. Oznaczałoby to, że marszałek Adam Struzik straci większość w radzie
- czytamy w sobotnim wydaniu "Gazety Polskiej Codziennie".
Redaktor Jacek Liziniewicz przypomina, że już pod koniec ubiegłego roku wydawało się, że PiS jest w stanie przekonać Mirosława Augustyniaka.
Teoretycznie wszystko było już ustalone, ale ostatecznie do zmiany barw nie doszło. Z jednej strony PiS nie wykazało się determinacją, a z drugiej PSL i PO zapowiedziały realizację postulatów Augustyniaka. Po kilku miesiącach jednak ten nie jest zbyt zadowolony z postępów prac i sugeruje, że może nie zagłosować za absolutorium
- czytamy w "GPC". Cały artykuł do przeczytania tutaj.
"Jesteśmy po tej samej stronie"
Z kolei portal wPolityce.pl zapytał mazowieckiego radnego PiS Wojciecha Zabłockiego o Mirosława Augustyniaka.
Wystąpił z klubu PSL, jest radnym niezależnym. Nic mi nie wiadomo natomiast o tym, aby miał przechodzić do naszej partii
- wskazał Zabłocki.
Po czym dodał:
Jesteśmy w tej chwili po tej samej stronie. (…) Samo przejęcie sejmiku spowodowałoby pewne oczyszczenie, którego od prawie 20 lat nie mam, ponieważ rządzi cały czas prawie ta sama ekipa marszałka Struzika. Nie ma świeżości, otwartości na krytykę