eOstroleka.pl
Ostrołęka,

Krzysztof W. "Tuptuś" ponownie stanie przed sądem

REKLAMA
zdjecie 480
Krzysztof W. TuptuśKrzysztof W. Tuptuś
REKLAMA

Będzie ciąg dalszy głośnej sprawy Krzysztofa W., znanego w Ostrołęce jako "Tuptuś". Znany animator i działacz społeczny od 2015 roku odsiaduje wyrok w sprawach dotyczących m.in. posiadania treści pornograficznych z udziałem małoletnich oraz posiadania narkotyków. Jego odwołanie od wyroku rozpatrzy warszawski sąd.

18 lipca 2017 roku Sąd Rejonowy w Legionowie skazał Krzysztofa W. na karę łączną 7 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, dożywotni zakaz wykonywania zawodów związanych z wychowaniem, edukacją i leczeniem małoletnich, 15-letni zakaz przebywania na terenach placówek oświatowo-wychowawczych związanych z edukacją dzieci i młodzieży w zakresie opieki nad dziećmi oraz przebywania na placach zabaw. Krzysztof W. karę ma odbywać w systemie terapeutycznym, a na jej poczet zaliczono mu areszt od dnia 10 grudnia 2015 roku.

"Tuptuś" w latach 2013-14 działając w celu pobudzenia lub zaspokojenia popędu płciowego miał usiłować za pomocą internetu doprowadzić do wykonania lub poddania się innej czynności seksualnej pięć osób małoletnich w wieku 11-13 lat. Oprócz tego, podczas zatrzymania w grudniu 2015 roku miał posiadać 0,38 grama ziela konopi innych niż włókniste oraz 0,59 grama żywicy konopi. Dodatkowo, na dwunastu nośnikach miał posiadać około 3,5 tysiąca zdjęć i 317 filmów zawierających treści pornograficzne z udziałem małoletnich, a także co najmniej 141 tysięcy wytworzonych wizerunków małoletnich uczestniczących w czynnym seksie.

Sprawa jest tym bardziej bulwersująca, iż W. to znany w Ostrołęce działacz społeczny, konferansjer podczas wielu imprez. W okresie świąt Bożego Narodzenia zapuszczał brodę i zmieniał się... w Świętego Mikołaja, którego rodzice mogli wynająć dla swoich dzieci, umilając im tym samym świąteczny czas. Zatrzymanie "Tuptusia" odbiło się w Ostrołęce szerokim echem. Okazuje się jednak, że wyrok, jaki zapadł w lipcu, może nie być ostateczny. Skazany ostrołęczanin złożył apelację.

W Sądzie Okręgowym Warszawa-Praga w Warszawie dowiedzieliśmy się, iż wyznaczono już pierwszy termin rozprawy apelacyjnej. Odbędzie się ona 19 lutego 2018 roku. Do sprawy wrócimy.

Wasze opinie

STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.
Kalendarz imprez
listopad 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
 28  29  30  31  1 dk2 dk3
dk4 dk5 dk6 dk7 dk8 dk9 dk10
dk11 dk12 dk13 dk14 dk15 dk16 dk17
dk18 dk19 dk20 dk21 dk22 dk23 dk24
dk25 dk26 dk27 dk28 dk29 dk30  1
×