To była pozornie błaha kolizja, jednak jej przebieg i winnego kierowcę będzie musiał ustalić sąd. W zdarzeniu, do którego doszło na DK-53 w rejonie miejscowości Antonie uczestniczyło trzech kierowców. Każdy z nich przedstawił swoją, rozbieżną od pozostałych, wersję wydarzeń. O tym, kto zawinił zadecyduje ostatecznie sąd.
Do zdarzenia z udziałem trzech aut osobowych doszło w niedzielne popołudnie. Jak wstępnie ustalono drogą krajową nr 53 w pobliżu miejscowości Antonie poruszało się kilka aut. Jeden z nich – 32-letni mieszkaniec Ostrołęki kierujący mercedesem, gdy zauważył, że znajdujące się przed nim auta zwalniają, postanowił je wyprzedzić. Gdy już był na lewym pasie, kierująca toyotą około 40-letnia ostrołęczanka zaczęła skręcać w lewo. Kierujący mercedesem chcąc uniknąć zderzenia z toyotą próbował zjechać na prawy pas, jednak zderzył się z kierującą fordem a następnie uderzył w toyotą.
Funkcjonariusze ostrołęckiej policji wykonali na miejscu szereg czynności zmierzających do ustalenia przebiegu zdarzenia. Z uwagi na trzy rozbieżne wersje każdego z uczestników policjanci zdecydowali o skierowaniu sprawy do sądu. Zabezpieczono całą dokumentację zdarzenia, która pomoże przed sądem wyjaśnić przebieg zdarzenia i wskazać winnego.- informuje podkomisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
Za informację o zdarzeniu i zdjęcia dziękujemy naszej Czytelniczce Joannie.