eOstroleka.pl
Ostrołęka,

Kotowski kontra Kleczkowski: „Zawsze można poprosić o pomoc w zrozumieniu jakiegoś Mira, Grzecha czy Zbycha”

REKLAMA
zdjecie 480
Radny PO Maciej Kleczkowski Radny PO Maciej Kleczkowski
REKLAMA

Pewien czas temu radny Platformy Obywatelskiej, Maciej Kleczkowski, zapytał prezydenta Ostrołęki o koszty, jakie poniosło miasto w sprawach sądowych, dotyczących obrony mandatu radnej Ewy Żebrowskiej-Rosak. Jak się okazało, w ciągu ostatniego roku radna, która ostatecznie mandat straciła, broniła się za własne pieniądze.

O ile mi wiadomo, w roku 2012 Pani Ewa Żebrowska-Rosak samodzielnie ponosiła koszty procesowe. Urząd nie był obciążony żadną kwotą - pisał w odpowiedzi na interpelację Kleczkowskiego prezydent.

Janusz Kotowski zaznaczył też, że w poprzednich latach kwoty, które były przeznaczone na obronę radnej, były milionowymi częściami budżetu miasta. Należy też zauważyć, że to Rada Miasta podjęła uchwałę sprzeciwiającą się wygaśnięciu mandatu radnej, a prezydent był zobowiązany do jej wykonania.

Pełna treść odpowiedzi prezydenta na interpelację Kleczkowskiego:

W związku z Pana interpelacją z dnia 23 lipca 2012 roku informuję, iż Rada Miasta Ostrołęki korzystając ze swoich praw kilkakrotnie podjęła uchwałę sprzeciwiającą się wygaszeniu mandatu Ewy Żebrowskiej-Rosak.

Jako prezydent Ostrołęki reprezentujący samorządową władzę wykonawczą, zostałem zobowiązany do wypełnienia dyspozycji Rady.

Koszty związane ze sprawą poniesione przez samorząd wyniosły w roku 2010 - 16.918,79 zł (brutto) a w roku 2011 - 3.075,00 zł (brutto). O ile mi wiadomo, w roku 2012 Pani Ewa Żebrowska-Rosak samodzielnie ponosiła koszty procesowe. Urząd nie był obciążony żadną kwotą.

Wydatki związane z decyzjami Rady Miasta odnośnie mandatu Pani Ewy Żebrowskiej-Rosak stanowią w całym roku 2010 w zaokrągleniu 0,000075 (siedemdziesiąt pięć milionowych) a w roku 2011 ok. 0,000013 (trzynaście milionowych) budżetu Miasta.

Aby Panu zobrazować właściwie proporcje wydatkowe, posłużę się następującym hipotetycznym przykładem.

Załóżmy, że np. jakiś „król hazardu” wpłaca na konto dominującej partii 100.000.000 (sto milionów) zł za uchwalenie „właściwej” ustawy w roku 2011. Z tego partia wydaje na jakiś cel społeczny 1300 zł. Owe 100.000.000 zł ma się tak do 1300 zł jak wydatki związane z decyzjami Rady do budżetu Miasta.

Mam nadzieję, że obraz zawarty w hipotetycznym przykładzie jest dla Pana zrozumiały (gdyby był zbyt trudny, zawsze można poprosić o pomoc w zrozumieniu jakiegoś Mira, Grzecha czy Zbycha).

Kalendarz imprez
listopad 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
 28  29  30  31  1 dk2 dk3
dk4 dk5 dk6 dk7 dk8 dk9 dk10
dk11 dk12 dk13 dk14 dk15 dk16 dk17
dk18 dk19 dk20 dk21 dk22 dk23 dk24
dk25 dk26 dk27 dk28 dk29 dk30  1
×