Miasto Ostrołęka musi zapłacić Ostrołęckiej Spółdzielni Mieszkaniowej ponad 125 tysięcy złotych. To m.in. efekt decyzji rady miasta poprzedniej kadencji, która nie wyraziła zgody na zmianę warunków pracy i płacy radnemu Dariuszowi Bralskiemu. Konflikt zakończył się sądową sprawą, która wygenerowała dodatkowe koszty dla miasta.
Jak się dowiedzieliśmy, wyrokiem z 17 marca 2022 roku Sąd Okręgowy w Ostrołęce w sprawie z powództwa Ostrołęckiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Ostrołęce przeciwko Miastu Ostrołęka o zapłatę zasądził od pozwanego Miasta Ostrołęka na rzecz powódki Ostrołęckiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Ostrołęce 125.350,73 złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 30 kwietnia 2019r. do dnia zapłaty, oddalając powództwo w pozostałym zakresie i orzekając o kosztach procesu.
Kosztowna decyzja rady miasta
Ostrołęcka Spółdzielnia Mieszkaniowa w pozwie, który złożyła przeciwko Miastu Ostrołęka, domagała się ponad 153 tysięcy złotych zapłaty z odsetkami za opóźnienie. Miało to związek z uchwałą rady miasta z 31 marca 2016 roku. Wówczas rada miasta nie wyraziła zgody na dokonanie przez OSM wypowiedzenia wynikających z umowy warunków pracy i płacy radnemu Dariuszowi Bralskiemu.
Radny Dariusz Bralski swego czasu był wiceprezesem Ostrołęckiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Kiedy zmienił się zarząd, postanowiono zmienić warunki płacy i pracy. Nie zgodziła się jednak na to rada miasta.
Bralski nie był wówczas obecny na sesji, przebywał na zwolnieniu lekarskim. Koalicja PiS - TPO, przy wsparciu również niektórych innych radnych, zagłosowała wówczas za nieudzielaniem zgody na zamianę warunków pracy i płacy radnego Bralskiego w OSM. Podczas sesji wielu radnych wygłaszało pozytywne opinie na temat radnego Bralskiego. Dariusz Maciak stwierdził, że "rozwój kariery pana Darka w ostatnich latach przyspieszył i to znacznie". Z kolei radna Grażyna Sosnowska dodała, że "proponuje mu się w sposób upokarzający taki etat, w którym on nie wykorzysta swoich umiejętności i wiedzy". Radna Ewa Żebrowska-Rosak podkreśliła z kolei, iż Dariusz Bralski "postawił na osobisty rozwój i za to należy go docenić". Pochwał w kierunku nieobecnego Bralskiego nie kierował jedynie opozycyjny radny Łukasz Kulik, dziś prezydent miasta. Był jednak wówczas w zdecydowanej mniejszości. Jako jedyny głosował "przeciw" odrzucaniu wniosku OSM.
Ostrołęcka Spółdzielnia Mieszkaniowa nie zgadzając się z tą decyzją Rady Miasta podjęła wszelkie kroki prawne, w wyniku których Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wyrokiem z 12 czerwca 2017 r. stwierdził, że przedmiotowa uchwała została wydana z naruszeniem prawa, a Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę kasacyjną od tego wyroku.
- Powódka podniosła, że wskutek wadliwej decyzji organów pozwanego Miasta poniosła szkodę wynikającą z różnicy w kosztach zatrudnienia na stanowisku zajmowanym przez Dariusza Artura B. - informuje nas sędzia Marcin Korajczyk, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Ostrołęce, dodając stanowisko drugiej strony:
Pozwane Miasto Ostrołęka wniosło o oddalenie powództwa i nie kwestionując faktów związanych z podjęciem uchwały nr 165/XXIII/2016, powołało się na rozbieżność orzecznictwa co do treści art. 25 ust 2 u.s.g. Pozwany przywołał wyroki w konkretnych sprawach wyrażając pogląd, że przepis ten nie określa żadnych warunków ani kryteriów, jakimi miałaby kierować się rada gminy przy podejmowaniu decyzji o wyrażeniu zgody na rozwiązanie stosunku pracy radnego lub jej odmowie.
Decyzja sądu: ponad 125 tysięcy złotych od miasta dla OSM
Sąd uznał, że Ostrołęckiej Spółdzielni Mieszkaniowej przysługuje kwota niewiele ponad 125 tysięcy złotych.
- Wydając wyrok w sprawie, Sąd Okręgowy uznał, że decyzja pozwanego objęta uchwałą z 31 marca 2016r. nie była wynikiem odmiennej wykładni przepisu art. 25 ust 2 u.s.g. lecz naruszenia tego przepisu, co zostało przesądzone przez NSA w Warszawie w sprawie sygn. II OSK 2196/17. Powołując się na art. 417 § 1 k.c., zgodnie z którym za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej ponosi odpowiedzialność Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego lub inna osoba prawna wykonująca tę władzę z mocy prawa, Sąd okręgowy uznał, że powódka doznała szkody wskutek niezgodnego z prawem działania pozwanego przy wykonywaniu władzy publicznej, w rozumieniu powołanego przepisu. Uchwała z 31 marca 2016r., jaką Rada Miasta wydała z naruszeniem prawa w wykonaniu obowiązku wynikającego z art. 25 ust 2 u.s.g., uniemożliwiła powódce jako pracodawcy dokonanie wypowiedzenia wynikających z umowy o pracę warunków pracy i płacy radnemu Dariuszowi Arturowi B. - informuje nas rzecznik prasowy ostrołęckiego sądu.
Odnosząc się do wysokości przyznanego odszkodowania Sąd wskazał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie co do kwoty 125.350,73 zł, obejmującej różnicę w wysokości wynagrodzenia wypłaconego Dariuszowi B. (na stanowisku Zastępcy Prezesa Spółdzielni) i wynagrodzenia, jakie otrzymywałby po dokonaniu wypowiedzenia zmieniającego (na uprzednio zajmowanym stanowisku).
Jak dodał rzecznik prasowy sądu, wyrok Sądu Okręgowego w Ostrołęce uprawomocnił się 30 kwietnia 2022 roku na skutek niezłożenia apelacji przez żadną ze stron.