"Już wkrótce Stadion Narodowy zostanie wypełniony samymi kobietami"; "Dlaczego policja nie używa broni" - między innymi takie komentarze na swoim prywatnym profilu na Facebooku zamieszczał Mariusz Fułek, który w 2018 roku kandydował na radnego w Ostrołęce, a następnie został działaczem Porozumienia Jarosława Gowina. Niewykluczone, że i tu szybko zakończy karierę polityczną, bo Gowin złożył wniosek o wykluczenie go z partii Porozumienie.
W czwartek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis zezwalający na aborcję w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. Ten wyrok Trybunału wywołał protesty w polskich miastach. W Warszawie protestowano m.in. przed domem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. W Ostrołęce odbyły się dwa duże protesty, w których udział wzięło łącznie ponad tysiąc osób.
Sprawa rozgrzała media społecznościowe i w sieci - podobnie jak na niektórych protestach - nie brakuje słownych przepychanek. Do dyskusji w niektórych wątkach postanowił przyłączyć się na Twitterze Mariusz Fułek. Jak informują ogólnopolskie media, pisał on komentarze, w których wskazywał, że "już wkrótce Stadion Narodowy zostanie wypełniony samymi kobietami". Jego wpisy wywołały oburzenie środowisk protestujących przeciwko wyrokowi TK i zyskały dużą popularność w sieci. Wywołały też reakcję Porozumienia.
Prezes Jarosław Gowin złożył wniosek do Sądu Koleżeńskiego o wykluczenie Pana Mariusza z partii
- poinformował rzecznik tego ugrupowania Jan Strzeżek.
Okazało się też, że sprawa ma ostrołęcki wątek. Fułek kandydował bowiem do rady miasta Ostrołęki w 2018 roku. Startując z list Bezpartyjnego Miasta Ostrołęka zdobył... 10 głosów. Po nieudanym starcie w wyborach zakończył przygodę z lokalną polityką i - jak widać - jego kolejna polityczna przygoda, w Porozumieniu, także najprawdopodobniej nie zakończy się sukcesem. Obecni radni z klubu BMO, zapytani o wypowiedzi byłego kandydata, odpowiedzieli nam, że nie współpracują od dawna z tą osobą, są to jego prywatne opinie i nie mają nic wspólnego z działalnością lokalnego ugrupowania.