Na ograniczeniu do 50-tki pędził aż 110 km/h, a jakby tego było mało podczas policyjnej kontroli i badaniu alkomatem okazało się, że jest kompletnie pijany. 46-latek już stracił prawo jazdy i wkrótce stanie przed sądem.
W minioną sobotę, 6 listopada mundurowi z wyszkowskiej drogówki w trakcie służby na ul. Pułtuskiej w Wyszkowie przy użyciu laserowego miernika prędkości kontrolowali kierowców niestosujących się do obowiązujących ograniczeń prędkości. Chwilę po godzinie 22 zatrzymali do kontroli kierowcę forda, który w obszarze zabudowanym, gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 50 km/h poruszał się z prędkością 110 km/h.
Jak się okazało, przekroczenie dopuszczalnej prędkości, nie było jedynym przewinieniem kierowcy. W trakcie rozmowy z 46-letnim mieszkańcem Sokołowa Podlaskiego funkcjonariusze wyczuli od niego alkohol. Badanie alkomatem wykazało ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie.
Teraz 46-letni kierowca musi liczyć się z dłuższą niż 3 miesiące utratą prawa jazdy. Wkrótce odpowie przed sądem za przestępstwo kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości.
- informuje komisarz Damian Wroczyński, rzecznik prasowy wyszkowskiej policji.
Zgodnie z kodeksem karnym za tego typu przestępstwo grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności, wysoka kara grzywny oraz wieloletni zakaz kierowania pojazdami. Nieodpowiedzialny mężczyzna nieunikanie również odpowiedzialności za popełnione wykroczenie przekroczenia dopuszczalnej prędkości.