Ledwo stał na nogach, jadąc motorowerem nie mógł utrzymać prostego toru jazdy. Gdyby nie interwencja policjanta po służbie, który zatrzymał kompletnie pijanego 37-latka mogłyby dojść do tragedii.
Do zdarzenia doszło w niedzielę, 7 listopada na lokalnej drodze między miejscowościami Czarnotrzew i Baranowo. Policjant z baranowskiego posterunku policji w czasie wolnym od pracy zauważył jadącego przed nim motorowerzystę. Kierowca jednośladu jechał całą szerokością jezdni zmuszając pojazdy jadące z naprzeciwka do zatrzymania.
Funkcjonariusz od razu nabrał podejrzeń, że motorowerzysta jest pod wpływem alkoholu. Zdając sobie sprawę z powagi sytuacji wykorzystując dogodny moment st. sierż. Artur Kurpiewski zatrzymał pojazd. Po zatrzymaniu kierowca jednośladu nie mógł utrzymać równowagi na nogach. Policjant o wszystkim powiadomił dyżurnego policji, który skierował na miejsce policyjny patrol.
- informuje komisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
Badanie alkomatem wykazało, że kierujący jednośladem 37-letni mieszkaniec powiatu ostrołęckiego miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu. Niebawem odpowie on za swoje zachowanie przed sądem.