Jak wynika z raportu pt. „Czego boją się młodzi Polacy?”, rodacy w wieku 18-35 lat obecnie najbardziej obawiają się braku pieniędzy, wzrostu kosztów życia oraz utraty pracy. Te kwestie zostały wskazane odpowiednio przez 47,4%, 27% i 24% respondentów.
Najnowszy raport pt. „Czego boją się młodzi Polacy?”, autorstwa platformy psychoterapii Risify.pl, pokazuje, czego obecnie najbardziej obawiają się rodacy w wieku 18-35 lat. Uczestnicy sondażu otrzymali specjalnie przygotowaną listę 40 różnych lęków. Jak wykazało badanie, 1,5% badanych niczego się nie boi. 2,6% odczuwa niepokój o scenariusze, które nie zostały uwzględnione w ankiecie. Wśród deklaracji dominuje natomiast obawa przed brakiem pieniędzy. Zaznaczyło ją 47,4% ankietowanych. Dr Justyna Rybacka z Uniwersytetu WSB Merito uważa, że powszechność tego wskazania może wynikać z trzech kwestii.
Po pierwsze, młodzi ludzie zaczynają stopniowo się usamodzielniać. Wielu z nich jest na etapie opuszczania domu rodzinnego, a tym samym – zaczyna uniezależniać się finansowo. Po drugie, sytuacja ekonomiczna i rosnące ceny uszczuplają portfele wszystkich Polaków. Po trzecie, osoby w ww. przedziale wiekowym prowadzą bardziej konsumpcyjny tryb życia niż pokolenie ich dziadków czy nawet rodziców. Są więc mniej skłonne do oszczędzania.
– uważa ekspertka z WSB Merito.
Z kolei dr Piotr Pieńkowski z Zakładu Socjologii i Gospodarki, Instytutu Socjologii, Wydziału Nauk Społecznych na Uniwersytecie Wrocławskim stwierdza, że ostatnie kryzysy oraz prognozowane podwyżki cen naruszyły poczucie bezpieczeństwa finansowego Polaków. Wprawdzie obawy dotyczące braku pieniędzy mają charakter uniwersalny, ale młodych osób dotyczą w szczególny sposób.
Ich wynagrodzenia są relatywnie niskie, choć z perspektywą wzrostową. Jednocześnie młode osoby mają wysokie aspiracje konsumpcyjne, potrzebę manifestacji swojego statusu. Rezygnacja z korzystania z nowych technologii, podróżowania czy uczestnictwa w kulturze może negatywnie wpłynąć na ich relacje społeczne. Dodatkowo, w trakcie osiągania samodzielności, młodzi ludzie zostali szczególnie dotknięci wzrostem cen mieszkań oraz najmu.
– wyjaśnia dr Pieńkowski.
Z raportu też wynika, że obawa o brak pieniędzy nie rozkłada się równomiernie. Częściej wskazują ją kobiety niż mężczyźni. Szczególnie wysoki wskaźnik tej odpowiedzi zauważono wśród osób z miesięcznym dochodem netto 1000-2999 zł, wykształceniem średnim oraz mieszkańców wsi i miejscowości liczących do 5 tys. ludności. Patryk Rzepka, psycholog z platformy psychoterapii Risify.pl, zwraca uwagę na cechującą z reguły kobiety troskę o stabilność finansową i przyszłość rodziny.
Osoby z niższymi dochodami, wykształceniem średnim oraz mieszkające w małej miejscowości mogą częściej obawiać się braku pieniędzy z kilku powodów. Niższe dochody zazwyczaj oznaczają dla nich mniejszą elastyczność finansową i większą wrażliwość na zmiany ekonomiczne, takie jak np. inflacja. Wykształcenie średnie może ograniczać możliwości zatrudnienia i awansu zawodowego, co również wpływa na poziom zarobków.
– twierdzi Patryk Rzepka.
Do tego ekspert z Risify.pl dodaje, że mieszkańcy wsi i małych miejscowości mogą mieć ograniczony dostęp do dobrze płatnych stanowisk pracy. Prawdopodobnie posiadają też mniejsze możliwości rozwoju zawodowego, co dodatkowo potęguje ich obawy o brak pieniędzy.
W tych środowiskach tradycyjne role społeczne mogą również wpływać na postrzeganie i zarządzanie finansami. To może być kolejnym czynnikiem stresogennym.
– zauważa Patryk Rzepka.
Na drugim miejscu w zestawieniu znalazła się obawa o wzrost kosztów życia. Zadeklarowało ją 27% uczestników sondażu. Na trzeciej pozycji jest lęk przed utratą pracy lub możliwością zarobkowania – 24%. W pierwszej piątce najczęściej podawanych odpowiedzi znajduje się też strach przed rosnącymi cenami w sklepach – 23,9%, a także wysokimi podatkami – 23,6%. Analizując te wskazania, dr Piotr Pieńkowski zauważa, że choć młodzi ludzie w większości nie doświadczyli tak wysokiego poziomu bezrobocia, jak ich starsi koledzy i koleżanki, to i tak obawa o utratę źródła zarobku jest w nich żywa.
Wynika to zarówno z bieżącej sytuacji gospodarczej Polski, jak i z dynamicznych zmian związanych z rozwojem nowych technologii. Wymagają one nieustannego dokształcania się i adaptacji do nowych warunków, a także, choćby ze względu na automatyzację, niosą ze sobą ryzyko dezaktualizacji dotychczas posiadanych kompetencji. Obawa przed wysokimi podatkami może wskazywać na mniejszą skłonność młodych osób do dostrzegania związku między obciążeniami fiskalnymi a jakością świadczeń publicznych.
– tłumaczy ekspert z Uniwersytetu Wrocławskiego.
Na kolejnych pozycjach w zestawieniu znajdują się obawy przed takimi sytuacjami, jak popadnięcie w długi – 20,9%, napływ imigrantów – 19,6%, śmierć bliskiej osoby – 16,7%, bycie ofiarą oszustwa – 14,7%, a także powrót wysokiej inflacji – 14,4%. Z kolei najmniej wskazań uzyskał lęk przed kontaktem z urzędami – 0,4%. Przed nim w rankingu jest strach przed hejtem w Internecie – 0,9%. Niewiele osób boi się braku awansu zawodowego – 1%, macierzyństwa lub ojcostwa – 1,1%, zazdrości innych ludzi – 1,1%, a także małżeństwa – 1,1%.
Młodzi ludzie mogą mniej obawiać się kontaktów z urzędami ze względu na ich postępującą cyfryzację. Coraz rzadziej trzeba stawiać się osobiście w instytucjach publicznych. Zdaniem eksperta, obawy przed hejtem w Internecie są niskie, ponieważ większość osób miała już z nim do czynienia i wypracowała strategie radzenia sobie z tym problemem.
– komentuje dr Piotr Pieńkowski.
Jak podsumowuje psycholog Patryk Rzepka z Risify.pl, najrzadziej wybierane obawy mogą świadczyć o ich mniejszym wpływie na codzienne życie młodych Polaków. Natomiast zmagają się oni z wieloma różnorodnymi lękami – od ekonomicznych po społeczne. To wskazuje na konieczność wsparcia tego pokolenia w zarządzaniu finansami. Trzeba mu również zapewnić bezpieczeństwo cyfrowe oraz pomóc w adaptacji do zmieniających się warunków społecznych.