Nie uniknie odpowiedzialności 39-letni mieszkaniec Ostrołęki, który bestialsko znęcał się nad psem na jednej z ulic w centrum miasta. Po opublikowaniu materiału wideo, na którym mężczyzna katował zwierzę, sprawą zainteresowała się policja.
Zaczęło się po opublikowanym w sieci przez jedno z lokalnych przytulisk dla zwierząt materiale wideo, na którym 39-letni mężczyzna bije swojego psa. Do zdarzenia doszło na jednej z ulic w Ostrołęce. Z relacji autora nagrania wynikało, że żaden z przechodniów nie zareagował.
Jak możecie stać czy iść, widzieć to i nie reagować? Dlaczego zareagowała jedna osoba na całą grupę ludzi na ulicy? A ten pies może jutro nie żyć! Co z Wami ludzie? Macie w sobie odrobinę człowieczeństwa do jasnej cholery?
Reakcja – adekwatna do popełnionego czynu – pojawiła się po publikacji nagrania. Pies został odebrany właścicielowi, a z relacji zamieszczonej w mediach społecznościowych wynika, że jest dość młody (ma do pół roku), waży 17 kilogramów. Na szczęście, nie doznał obrażeń w wyniku zachowania właściciela.
Policjanci, po ukazaniu się w lokalnych mediach materiału video, podjęli działania zmierzające do zatrzymania i pociągnięcia go do odpowiedzialności karnej sprawcy. Na początku tygodnia mężczyzna został zatrzymany w jednym z mieszkań na terenie miasta, ostatecznie osadzono go w policyjnym areszcie.
- informuje komisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
Wczoraj 39– latkowi został przedstawiony zarzut dotyczący znęcania się nad zwierzętami, do którego się przyznał. Dodatkowo otrzymał on zakaz posiadania zwierząt.
Wyrazy uznania kierujemy do Pani prowadzącej organizację pomagającą zwierzętom za jej błyskawiczną reakcję i zaopiekowanie się czworonogiem. Informujemy, że nie ma i nie będzie żadnego przyzwolenia na jakąkolwiek formę przemocy wobec zwierząt.
- dodaje kom. Żerański.