Hubert Jerzy K. rozbił własnej babci butelkę na głowie, zadał jej wiele ciosów nożem, przeciągnął po schodach do piwnicy i przycisnął jej głowę do podłogi. Starsza kobieta cudem przeżyła atak szaleńca. Sprawę prawomocnie rozstrzygnął sąd w Ostrołęce: ale K. nie trafi do więzienia, a do psychiatryka. Bo jest niepoczytalny.
Sceny jak z horroru. Babcia cudem uniknęła śmierci z rąk wnuka
Do zdarzenia doszło 1 kwietnia 2022 r. w Wyszkowie. Kobieta zaatakowana została przez swojego wnuka. Zakrwawiona uciekła do sąsiadki i opowiedziała, że wnuk chciał ją zabić. Miała liczne rany na głowie i ciele.
Przybyli na miejsce policjanci zastali Huberta Jerzego K., który miał twierdzić, że "nie wie co się stało, spieszy się i nie ma czasu rozmawiać". Mężczyzna na rękach i ubraniu miał ślady krwi. Został zatrzymany - z relacji policji wynika, że miał pół promila alkoholu w organizmie.
Przerażająca brutalność, długa lista obrażeń
Prokuratura oskarżyła Huberta Jerzego K. o to, że działając z zamiarem bezpośrednim usiłował dokonać zabójstwa swojej babki Krystyny W. Śledczy ustalili, że mężczyzna uderzył babcię szklaną butelką w głowę, przy czym butelka rozbiła się. Następnie nożem zadał kobiecie wiele ciosów w okolice szyi, głowy i tułowia. Z dalszego opisu czynu wyłania się obraz brutalności, z jakim działał K.:
A nadto spowodował licznie cięcia okolicy rąk, uderzając dalej wymienioną po całym ciele, po czym przewrócił ją na ziemię i trzymając za nogi, przeciągnął po schodach do piwnicy, gdzie przycisnął głową jej głowę do podłoża, w następstwie czego wymieniona doznała obrażeń ciała w postaci 26 rozmaitej długości ran ciętych głowy, tułowia i kończyn górnych, wielomiejscowego złamania ściany bocznej i przedniej lewej zatoki szczękowej, złamania ściany przyśrodkowej bocznej i przedniej prawej zatoki szczękowej, złamania podstawy czaszki przechodzącego przez lewe skrzydło większe oraz lewe skrzydło mniejszej kości klinowej i dochodzące do lewej szczeliny oczodołowej górnej, masywnego obrzęku i krwiaków powiek obydwu oczu a także podskórnych wylewów krwawych na całej głowie.
Prokuratura, oskarżając Huberta K., wskazała, że zamierzonego celu zabicia babki nie osiągnął z uwagi na obronną postawę kobiety i jej oddalenie się.
Hubert Jerzy K. nie trafi do więzienia. Jest niepoczytalny
W kwietniu 2023 roku zakończył się proces sądowy w tej sprawie - odbywał się on w Ostrołęce. W wyniku sądowego postanowienia, stało się jasne, że wnuk, który usiłował zamordować własną babcię, nie trafi do więzienia.
Jak wskazuje Kodeks karny, nie popełnia bowiem przestępstwa, kto, z powodu choroby psychicznej, upośledzenia umysłowego lub innego zakłócenia czynności psychicznych, nie mógł w czasie czynu rozpoznać jego znaczenia lub pokierować swoim postępowaniem.
- Postanowieniem z 4 kwietnia 2023 roku, Sąd Okręgowy w Ostrołęce, ustalił, iż podejrzany Hubert Jerzy K. dopuścił się zarzucanego mu czynu, przy czym w chwili dokonywania go miał (…) zniesioną całkowicie zdolność rozpoznania jego znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem. W konsekwencji, Sąd postępowanie w sprawie umorzył i orzekł względem podejrzanego środek zabezpieczający w postaci umieszczenia go w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym - poinformował nas sędzia Marcin Korajczyk, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Ostrołęce.
Orzeczenie jest prawomocne. W lipcu 2023 r. sąd ponownie zbierał się w tej sprawie, ale tym razem posiedzenie dotyczyło jednie rozstrzygnięcia o dowodach rzeczowych.