eOstroleka.pl
Ostrołęka,

Być albo nie być prezydenta Kulika. Proces apelacyjny rusza we wrześniu

REKLAMA
zdjecie 480
REKLAMA

We wrześniu rusza proces apelacyjny prezydenta Ostrołęki Łukasza Kulika. Od rozstrzygnięcia wiele zależy - na przykład to, czy prezydent Kulik dokończy swoją kadencję. Wyrok pierwszej instancji na to nie wskazuje, lecz w tej sprawie walka o sprawiedliwość toczyć się będzie do końca.

Śledztwo i wyrok. Na razie nieprawomocny

W lipcu 2020 roku prokurator przedstawił prezydentowi Ostrołęki Łukaszowi Kulikowi zarzut dotyczący organizacji przetargu na budowę ulicy Majewskiego. Później śledczy zbadali kolejne inwestycje - dotyczące ulic Krańcowej i Olimpijskiej. W tym przypadku również zdecydowano się postawić zarzuty włodarzowi miasta. We wszystkich zarzutach przewija się postać Marka T. - przedsiębiorcy, który w 2018 roku otrzymał od prezydenta Ostrołęki pełnomocnictwo, dotyczące m.in. wglądu do ważnej dokumentacji Urzędu Miasta związanej z inwestycjami. Sprawę pełnomocnictwa ujawnił portal eOstroleka.pl.

Prokuratura zarzucała Łukaszowi Kulikowi popełnienie przestępstw związanych z nieprawidłowościami przy organizacji przetargów. Ostatecznie, wyrokiem z 16 grudnia 2021 r. sąd uznał Łukasza Kulika winnego i wymierzył mu karę grzywny w wysokości 200 stawek dziennych (1 stawka dzienna wynosi 100 zł) co daje łącznie kwotę 20 000 zł, a do tego koszty sądowe w wysokości 2 100 zł.

Kwalifikacja prawna czynu w wyroku Sądu Rejonowego nie była w pełni taka, jakiej chciał prokurator (tylko jeden artykuł Kodeksu karnego z aktu oskarżenia został uwzględniony). Prezydentowi nie wymierzono kary z artykułu 231 Kodeksu karnego (nadużycie uprawnień), gdyż sąd uznał, że oskarżyciel publiczny nie udowodnił wystarczająco tego czynu. Sąd uznał, że Łukasz Kulik jest jednak winny złożenia fałszywego oświadczenia, w którym podał, że nie podlega wyłączeniu w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego - czyli czynu z artykułu 233 Kodeksu karnego. O winie zdecydowało m.in. wspomniane pełnomocnictwo, jakiego Łukasz Kulik udzielił Markowi T., jak również umowa zlecenie, którą z nim zawarł.

Prezydent uważa, że jest niewinny

Prezydent Ostrołęki rzecz jasna nie zgadza się z nieprawomocnym orzeczeniem. Twierdzi, że jest niewinny i ma nadzieję, że zostanie uniewinniony przed sądem drugiej instancji. Przed sądem reprezentuje go dwóch obrońców: mecanas Przemysław Kowalski z Ostrołęki, a także łódzki adwokat Bartosz Tiutiunik, znany z reprezentowania m.in. prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej czy warszawskiego sędziego Igora Tulei.

Gra ze strony prezydenta toczy się o wielką pulę - wyrok skazujący, nawet na grzywnę, oznacza bowiem, że przed końcem kadencji pożegna się ze stanowiskiem. Na szali jest więc jego polityczna przyszłość.

Ale apelację w tej sprawie złożyła także prokuratura, domagając się surowszej kary dla prezydenta Ostrołęki, niż tylko grzywna. Prokurator Dariusz Błażejczyk przed sądem pierwszej instancji wniósł o wymierzenie kary 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na okres 3 lat oraz wymierzenie grzywny w łącznej wysokości 60 tysięcy złotych.

Do Sądu Okręgowego trafiły więc apelacje obu stron wraz z liczącym kilkadziesiąt stron, szczegółowym uzasadnieniem wyroku sądu pierwszej instancji.

We wrześniu wszystko się wyjaśni?

Wszystko wskazuje na to, że proces apelacyjny rozstrzygnie się już wkrótce. Rozprawa w Sądzie Okręgowym zaplanowana została na 1 września. Czy już w przyszłym miesiącu poznamy prawomocne rozstrzygnięcie? To zależy od wielu czynników, ale do tego momentu jest już na pewno coraz bliżej.

Wasze opinie

STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.
Kalendarz imprez
listopad 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
 28  29  30  31  1 dk2 dk3
dk4 dk5 dk6 dk7 dk8 dk9 dk10
dk11 dk12 dk13 dk14 dk15 dk16 dk17
dk18 dk19 dk20 dk21 dk22 dk23 dk24
dk25 dk26 dk27 dk28 dk29 dk30  1
×