Ukradł dwa rowery o łącznej wartości około 1 400 złotych. Drugim z łupów nie cieszył się długo. Krótko po jej dokonaniu wpadł w ręce policji. 39-letni letni złodziej już przyznał się do obu kradzieży.
Rowerowy złodziejaszek uaktywnił się 25 marca, kiedy to z jednej posesji na terenie miasta ukradł pierwszy z rowerów. Rozochocony bezkarnością w minioną niedzielę wybrał się na kolejne łowy. Tym razem upatrzył sobie jednoślad przypięty zabezpieczeniem pod jednym z bloków na terenie miasta. Łączna wartość skradzionych rowerów wyniosła 1400 złotych.
Od razu po otrzymanym zgłoszeniu sprawą zajęli się policjanci z Wydziału Kryminalnego ostrołęckiej komendy. Policjanci ustalili szczegóły kradzieży i rozpoczęli działania. Krok po kroku sprawdzali wszystkie informacje, które mogły się przyczynić do zatrzymania sprawcy. Już pierwsze ustalenia wskazywały na to, że on może pochodzić z terenu naszego miasta. Funkcjonariusze szybko ustalili tożsamość podejrzewanego o tą kradzież i miejsce, gdzie może on przebywać.
- informuje podkomisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
Do zatrzymania rowerowego złodzieja doszło 4 kwietnia. Po wykonanych czynnościach został on osadzony w policyjnym areszcie, wczoraj 39 - latek usłyszał zarzuty kradzieży i przyznał się do ich popełniania. Policjanci odzyskali już skradzione jednoślady, które jeszcze dziś zostaną zwrócone właścicielom.