90-letni mężczyzna przyjechał pociągiem z Warszawy do Ostrołęki i błąkał się po mieście. Na szczęście, nadeszła pomoc - zauważył go jeden z mieszkańców, który zawiadomił policję. Funkcjonariusze pomogli w ustaleniu, w jakim celu i gdzie przyjechał senior, a także gdzie mieszka.
W minioną środę kwadrans po godzinie 20 do Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce przyszedł 48 - ostrołęczanin w towarzystwie starszego mężczyzny. Zgłaszający poinformował, że w rejonie ulicy Kolejowej w Ostrołęce zauważył seniora, który prawdopodobnie wysiadł z pociągu i błąkał się po okolicy, a kontakt z nim był utrudniony. 90-latek nie pamiętał adresu swojego zamieszkania, ani adresu swojego syna, mieszkającego w stolicy.
Policjanci natychmiast zaopiekowali się seniorem, zaproponowali mu ciepły posiłek i napój i rozpoczęli z uwagi na jego wiek niełatwe czynności ustalenia jego danych osobowych. Po wielu telefonach policjanci ustalili, że mężczyzna to 90 - letni mieszkaniec Warszawy, który przyjechał pociągiem, aby odwiedzić swoich znajomych mieszkających kilkadziesiąt kilometrów od Ostrołęki i się zgubił
- informuje podkom. Tomasz Żerański z ostrołęckiej policji.
Mundurowi nawiązali kontakt z kierownikiem posterunku policji w Łysych, który szybko ustalił numer telefonu rodziny do której senior przyjechał i potwierdził taką sytuację. Mężczyzna został tam bezpiecznie przetransportowany. Jednocześnie ostrołęccy funkcjonariusze po ustaleniu adresu seniora poinformowali o zdarzeniu właściwy Komisariat Policji w Warszawie, który powiadomił najbliższą rodzinę o miejscu jego przebywania.