Ponad 220 złotych stracił 24-letni mieszkaniec powiatu ostrołęckiego, który za pomocą BLIK-a opłacił rachunek osobie podającej się za znajomą z popularnego portalu społecznościowego. Prawda wyszła na jaw, gdy znajomi spotkali się w realu.
Oszustwo, którego ofiarą padł 24-latek z powiatu ostrołęckiego zaczęło się od włamania na konto w profilu społecznościowym jednej z osób, którą poszkodowany miał na liście znajomych. Oszuści podszywając się pod tę osobą poprosili o opłacenie rachunku za pomocą kodu BLIK.
Zgłaszający poinformował, że 29 lipca bieżącego roku napisała do niego znajoma z popularnego portalu społecznościowego prosząc go o zapłacenie za jej zakupy w wysokości 221 złotych. ,,Koleżanka” powiedziała, że nie może zapłacić za zakupy, ponieważ ma problemy ze swoją aplikacją bankową. Mężczyzna zgodził się zapłacić za jej zakupy przekazując jej kod blik, a następnie autoryzował transakcję kodem pin.
- informuje podkomisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy KMP w Ostrołęce.
Oszustwo wyszło na jaw, gdy internetowi znajomi spotkali się w realu. Po kilku dniach młody mężczyzna przypadkowo spotkał koleżankę na plaży i poruszył temat długu, jednak ta zdziwiona odpowiedziała, że nie pożyczała od niego żadnych pieniędzy, ani też nie prosiła go nigdy o zapłacenie za jej zakupy. Wtedy 24 - latek zdał sobie sprawę, że został szukany.
Dalsze czynności w tej sprawie prowadzą policjanci z ostrołęckiej komendy.