Wczoraj w miejscowości Golanka doszło do zdarzenia drogowego. 48 - letni mężczyzna mając ponad 3 promile alkoholu na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad pojazdem i ostatecznie swoją jazdę zakończył na boku w przydrożnym rowie. W pojeździe znajdował się również 17 - letni pasażer. Jak się okazało bezmyślny mężczyzna posiada sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, natomiast nie posiadał ani obowiązkowego ubezpieczenia, ani aktualnego badania technicznego pojazdu.
Wczoraj kwadrans przed godziną 14 do dyżurnego ostrołęckich policjantów wpłynęła informacja o zdarzeniu drogowym w miejscowości Golanka. Według wstępnych przekazanych informacji w zgłoszeniu pijany kierowca na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad oplem astrą, zjechał do rowu, a pojazd ostatecznie zatrzymał się na boku. Po zdarzeniu młody pasażer uciekł, natomiast osoba postronna udaremniła ucieczkę kierowcy auta.
Na miejsce niezwłocznie udali się policjanci ruchu drogowego, którzy potwierdzili zgłoszenie. Zastali rozbite auto oraz pijanego kierowcę auta, którym okazał się 48 - letni mieszkaniec naszego powiatu.
Od mężczyzny czuć było alkohol, a kontakt z nim był utrudniony. Badanie alkomatem wykazało, że bezmyślny kierowca posiada w swoim organizmie ponad 3.2 promila alkoholu, natomiast nie posiada prawa jazdy, gdyż te zostało mu zatrzymane właśnie za jazdę pod wpływem alkoholu. Dokładne sprawdzenie kierowcy w policyjnej bazie danych wykazało, że posiada on sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, natomiast nie posiada ubezpieczenia auta i aktualnych jego badań technicznych. W związku z powyższym policjanci sporządzili odpowiednią dokumentację do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.- informuje podkom. Tomasz Żerański z ostrołęckiej policji.
Z uwagi na obrażenia mężczyzna trafił do szpitala, ustalono już także dane pasażera auta, okazał się nim 17 - letni także mieszkaniec naszego powiatu, był trzeźwy i nie doznał obrażeń ciała.
Niebawem bezmyślnego kierowcę czekają surowe konsekwencję karne i finansowe. Dziękujemy odpowiedzialnemu świadkowi zdarzenia o godną naśladowania reakcję. Pamiętajmy, że w jednej chwili naszym nieodpowiedzialnym zachowaniem możemy być sprawcami ludzkich tragedii.- dodaje Żerański
Grozi mu teraz do 5 lat pozbawienia wolności oraz wysoka kara finansowa.