Wykorzystując chwilę nieuwagi zuchwały złodziej ukradł z busa saszetkę z pieniędzmi i dokumentami. Kasę wyjął, dokumenty wyrzucił i myślał, że pozostanie bezkarny. Był w wielkim błędzie. Na jego trop wiodący do Warszawy trafili kryminalni z Ostrołęki.
Do kradzieży doszło w miniony poniedziałek, 7 sierpnia na terenie Ostrołęki. Pracownik firmy dostarczającej towar do jednego ze sklepów funkcjonujących na terenie miasta, podczas wyładunku nieroztropnie zostawił niezamknięte auto na parkingu. Całą sytuację z ukrycia obserwował złodziej i gdy nadarzyła się okazja, skorzystał z niej. Z wnętrza auta zabrał saszetkę z pieniędzmi i dokumentami. Gotówkę wyjął a saszetkę i dokumenty wyrzucił do kosza.
W poszukiwanie sprawcy zaangażowali się ostrołęccy kryminalni, którzy prowadzili działania procesowe i operacyjne. Funkcjonariusze sprawdzali każdy szczegół. Już po kilku godzinach kryminalni z Ostrołęki ustalili wizerunek sprawcy oraz markę i kolor jego pojazdu, a także fakt, że może on znajdować się na terenie stolicy. W związku z powyższym ostrołęccy kryminalni skontaktowali się z warszawską policją, której przekazano powyższe ustalenia. Dzięki przekazanym przez ostrołęckich policjantów informacjom już dzień po kradzieży jeden z patroli pełniący służbę na terenie Warszawy (KRP VI) zauważył wytypowany pojazd. Po jego zatrzymaniu okazało się, że za kierownicą siedzi podejrzewany o popełnienie kradzieży w Ostrołęce 42-letni obywatel Gruzji. Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie.
- informuje komisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy KMP w Ostrołęce.
Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie 42-latkowi zarzutu kradzieży do którego się przyznał. Dzięki zaangażowaniu ostrołęckich kryminalnych i czujności policjantów z Warszawy sprawca kradzieży nie uniknie odpowiedzialności karnej.