W nocy z 25 na 26 listopada w miejscowości Dzbądz (powiat makowski) doszło do kradzieży przyczepy kempingowej zaparkowanej na prywatnej posesji. Sprawa znalazła swój finał dzięki skutecznej współpracy policjantów z Makowa Mazowieckiego i Pucka, którzy namierzyli skradziony pojazd oraz zatrzymali podejrzanych.
Ślady, monitoring i szybka reakcja
Po zgłoszeniu kradzieży makowska policja natychmiast rozpoczęła działania operacyjne. Na miejscu zdarzenia zabezpieczono liczne ślady, przesłuchano świadków oraz przeanalizowano nagrania z kamer monitoringu. Dzięki tym działaniom funkcjonariusze szybko wytypowali potencjalnych sprawców.
Przełomem w sprawie było namierzenie skradzionej przyczepy w powiecie puckim. To efekt współpracy między policjantami z dwóch województw, co pozwoliło na ustalenie lokalizacji pojazdu oraz zatrzymanie osób podejrzanych o dokonanie kradzieży.
Zatrzymania i zarzuty
Do sprawy zatrzymano pięć osób w wieku od 20 do 60 lat. Wszyscy trafili do policyjnego aresztu. Po wykonaniu niezbędnych czynności jeden z mężczyzn został zwolniony. Pozostałym czterem osobom postawiono zarzut kradzieży z włamaniem.
- informuje podkomisarz Monika Winnik, rzecznik prasowa KPP w Makowie Mazowieckim
Prokurator zastosował wobec zatrzymanych środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji. Za popełnione przestępstwo grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Współpraca kluczem do sukcesu
Policjanci podkreślają, że sukces w tej sprawie to efekt sprawnego działania makowskich funkcjonariuszy i wsparcia ich kolegów z Pucka. Dzięki wymianie informacji oraz skutecznej pracy operacyjnej udało się odzyskać skradzioną przyczepę i postawić zarzuty podejrzanym.