To było kolejne sprawozdawcze spotkanie, jakie rady osiedla odbywają ostatnimi czasy z mieszkańcami. Tym razem dotyczyło osiedla Leśne. Oprócz sprawozdania z działalności rady osiedla, kilka osób dyskutowało o pilnych potrzebach tego rejonu miasta. Wskazano m.in. na konieczność budowy ulicy Jodłowej.
Rada osiedla Leśne w 2021 roku wydatkowała swój budżet m.in. na wykładzinę PCV wykorzystywaną na warsztaty artystyczne i taneczne dla dzieci podczas Dnia Dziecka; na grill gazowy z dwiema butlami z gazem; dwie apteczki pierwszej pomocy dla świetlicy; wsparcie imprez organizowanych przez stowarzyszenie Arkadia; jak również zabawki, gry i vouchery do kina. Rada, mimo pandemii, brała udział w wielu przedsięwzięciach, m.in. w sprzątaniu świata. Wymalowano także ławki przy świetlicy.
Po przedstawieniu sprawozdania przyszedł czas na dyskusję o obecnych problemach osiedla.
Jedna z mieszkanek zapytała, kiedy zostanie zrealizowana budowa ulicy Jodłowej. - Pół roku mija i absolutnie nic się nie dzieje. To zakrawa na kpinę. Jestem najdłużej mieszkającą na tym osiedlu, najwcześniej ulica Jodłowa była zasiedlona i jak miałam kałużę pod bramką, w której się dzieci po deszczu chlapią, dalej jest jak było przed 40 laty. Dobrze, że Jarzębinowa zrobiona, to chociaż mam jedną ulicę, którę mogą suchą nogą w deszcz dojść. Ale mieszka tyle ludzi. I ludzie, którzy się 40 lat temu razem ze mną wprowadzali, już w tym roku się cztery osoby z nich wykruszyły. Nie doczekały utwardzonej ulicy. Przykre to jest - powiedziała.
Przewodnicząca zarządu osiedla Ewa Krupka odpowiedziała, że rada osiedla podejmuje aktywne działania, przypominając władzom miasta o budowie Jodłowej. - To chyba trzecie pismo, które napisałam, cały czas się dopytuję - przyznała Krupka, dodając, że w budżet ta ulica jest wpisana w tym roku i prezydent Ostrołęki zapewniał ją, że "ma być zrobione".
Mieszkanka przypomniała też o jednym z lokalnych samorządowców, który miał zadbać o Jodłową. To dość ciekawy przypadek. - Jeden z członków rady, jak były wybory, to zrobił sobie taką kampanię i swój komitet głosujących na tę osobę, że jak on zostanie wybrany, to będzie dotąd deptał, że nie da spokoju osobie, która za tę ulicę będzie odpowiedzialna, aż tę ulicę zrobią. No, to się wyprowadził z osiedla i teraz ma wszystko gdzieś - mówiła. Może jak to przeczyta, to sobie przypomni?
Pozostałe punkty dyskusji dotyczyły m.in. bezpieczeństwa dojazdu do miasta i innych inwestycji, jakie mają być realizowane, a dotyczą mieszkańców osiedla, m.in. mostów.