Już w najbliższy czwartek ostrołęccy radni zdecydują, czy w 2023 roku podniesione zostaną podatki od nieruchomości dla dużych zakładów, których działalność - jak zapisano w projekcie - "jest uciążliwa zarówno dla środowiska jak też dla mieszkańców miasta i osób przejeżdżających przez nasze miasto". Chodzi m.in. o firmy emitujące smród czy hałas. Jak wynika z projektu, do budżetu miasta z tytułu podniesienia podatków mogłoby wpłynąć rocznie dodatkowo 3 miliony złotych.
W związku ze smrodem, jaki w ostatnich miesiącach dokuczał mieszkańcom Ostrołęki, radni z klubu radnych Bezpartyjne Miasto Ostrołęka - Jakub Frydryk, Jacek Łuba i Mariusz Mierzejewski - złożyli interpelację do prezydenta miasta, w której domagali się podjęcia dialogu z przedsiębiorstwami odpowiedzialnymi za "niedogodności zapachowe" na temat rekompensaty dla mieszkańców, na przykład w formie stałych opłat, które miasto mogłoby przeznaczyć na inwestycje.
Założenie projektu: około 3 miliony złotych w budżecie
Projekt uchwały zakłada zróżnicowanie stawek podatku od nieruchomości przewidzianych dla gruntów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej Jak czytamy, uznano za zasadne wyłączenie z obszaru całego miasta strefy przemysłowej osiedla „Wojciechowice”, w większości zabudowanej obiektami wielkopowierzchniowymi, pełniącymi funkcje przemysłowe lub przeznaczonych pod taka zabudowę i ustaleniu dla tego obszaru maksymalnych, określonych w ww. rozporządzeniu stawek podatkowych.
- Obiekty, które mają zostać opodatkowane większą stawką podatkową, generują lub w perspektywie będą generowały wokół siebie znacznie większy ruch pojazdów ciężarowych. Ten zwiększony ruch pojazdów o dużych masach całkowitych ma wpływ na szybsze zużywanie się infrastruktury miejskiej, zlokalizowanej w bezpośrednim sąsiedztwie ww. obiektów w postaci nawierzchni dróg a także innej drobnej infrastruktury. Ponadto działalność gospodarcza prowadzona przez zakłady tam funkcjonujące z uwagi na emisję gazów złowonnych, hałasu, dwutlenku węgla oraz innych substancji, jest uciążliwa zarówno dla środowiska jak też dla mieszkańców miasta i osób przejeżdżających przez nasze miasto - napisano w uzasadnieniu projektu.
"Dlatego też za zasadne uznaje się poprzez zwiększenie obciążeń podatkowych, związanych z ww. obiektami, zrekompensowanie miastu nakładów które w perspektywie czasu będą konieczne do poniesienia w celu naprawy infrastruktury drogowej oraz łagodzenia skutków degradacji środowiska naturalnego, chociażby poprzez realizację nowych nasadzeń zieleni miejskiej" - uzasadniono projekt.
W projekcie zapisano również, że "obiekty oraz grunty, które będą objęte wyższymi stawkami podatkowymi należą do dużych przedsiębiorców, którzy to przedsiębiorcy osiągają znaczące dochody z prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej, więc zapłata wyższych podatków nie wpłynie w sposób negatywny na ich płynność finansową".
Szacuje się, że proponowane zróżnicowanie stawek podatku od nieruchomości przyniesie budżetowi miasta Ostrołęki w roku 2023 dodatkowe wpływy rzędu ok. 3 mln zł. Ostateczna decyzja należy do radnych - podjęta zostanie już w czwartek 29 września 2022 r.