Wyrzykowski: "Bezprawne rządowe obostrzenia". Broszura anty-lockdown

Coraz więcej przedsiębiorców buntuje się przeciwko obostrzeniom nakładanym przez rząd w związku z epidemią koronawirusa. W Ostrołęce - mimo obostrzeń - otworzyły się już dwa lokale. Lider Konfederacji w okręgu siedlecko-ostrołęckim Paweł Wyrzykowski uważa, że ograniczenia nakładane przez Radę Ministrów "od samego początku były bezprawne". Zachęca do zapoznania się z "broszurą anty-lockdown".

Mimo epidemii, w Ostrołęce otworzyły się dwa lokale - pub oraz restauracja. Zwolenników poluzowania obostrzeń jest coraz więcej, a przedsiębiorcy, otwierając swoje biznesy, często mówią, że tak naprawdę nie mają innego wyjścia. Wolą zaryzykować karę, niż ostatecznie pogrzebać biznes, na który pracowali latami.

"Przygotujcie się do walki"

Rządowe obostrzenia od samego początku były bezprawne. Przeciwko tym obostrzeniom protestowaliśmy w Warszawie i w Siedlcach. Do dziś spotykają nas za to represje instytucjonalne, ale także wyzwiska ze strony części internetowych komentatorów. Fakty stoją jednak po naszej stronie, czego dowodzi wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu. 22 kwietnia ubiegłego roku tamtejszy Sanepid nałożył karę 10.000 złotych grzywny na fryzjera, który pomimo obostrzeń kontynuował funkcjonowanie swojego zakładu fryzjerskiego. Dodatkowo otrzymał on mandat w wysokości 500 złotych. Fryzjer, podobnie jak wszyscy inni przedsiębiorcy, został bezprawnie zmuszony do zamknięcia swojego biznesu, co pozbawiło go środków do życia, a jego klientów - dostępu do usługi. Po odwołaniu się poszkodowanego Sąd uznał, że wymierzenie kary odbyło się wbrew prawu. Ograniczenie działalności gospodarczej było niezgodne z Konstytucją. Sąd nie brał pod uwagę tłumaczeń fryzjera i jego klienta, dlaczego znajdowali się w zakładzie i dlaczego nie mieli założonej osłony ust i nosa. Sąd postanowił stanąć po stronie poszkodowanego przedsiębiorcy z innego powodu

- podkreśla Paweł Wyrzykowski, lider Konfederacji w okręgu siedlecko-ostrołęckim, przypominając uzasadnienie wyroku, w którym znaleźć miało się m.in. stwierdzenie, że "ograniczenie wolności działalności gospodarczej jest dopuszczalne tylko w drodze ustawy i tylko ze względu na ważny interes publiczny".

- W związku z powyższym w imieniu swoim i wszystkich, którzy wyciągają podobne wnioski co do bezprawnego zachowania rządu oraz zasadności samych obostrzeń zwracam się do wszystkich Przedsiębiorców w naszym regionie: Proszę, przygotujcie się do otwierania swoich biznesów z chwilą uprawomocnienia się tego wyroku. Przygotujcie się do walki o odszkodowania za zrujnowane biznesy, za krzywdę jaką obostrzenia wywołały pracownikom i klientom. Kolejne branże podejmują nierówną walkę o swoje prawa poprzez apele, pisma, większe lub mniejsze protesty, w końcu poprzez wspólne, branżowe przygotowywanie pozwów zbiorowych. Nie dajcie się skłócić między sobą i współpracujcie, aby rządzący ponieśli konsekwencje swojego szkodliwego postępowania oraz aby takie bezprawie i barbarzyństwo nigdy więcej się nie powtórzyło! - zaapelował Wyrzykowski.

"Stop niszczeniu gospodarki"

- Kolejne decyzje sądów, w tym Sądu Rejonowego w Siedlcach, stwierdzają brak podstaw prawnych obostrzeń nakładanych na przedsiębiorców (sygn. Akt II W 683/20) - podkreśla Paweł Wyrzykowski, podając za przykład postanowienie siedleckiego sądu.

TU MOŻNA ZOBACZYĆ POSTANOWIENIE SĄDU

Przykre konsekwencje bezprawnych działań władzy dotykają wszystkich niezależnie od ich stopnia zainteresowania polityką. Tutaj jednak nie chodzi o to, jakie kto ma poglądy, tylko o to, kto miał rację od samego początku. Naukowcy na całym świecie (najgłośniejsze są badania Harvard University) udowadniają, że tzw. lockdown szkodzi, a nie pomaga w walce zarówno z koronawirusem, jak i z "tradycyjnymi" chorobami. Szwecja, nauczona powikłaniami po przeprowadzonych naprędce szczepieniach, nie popadła w światową paranoję w żadnym z jej zakresów i notuje o wiele mniej dotkliwą skalę zakażeń niż kraje, które zamknęły gospodarkę. Władza od samego początku tej sytuacji nie panuje nad aferami i nadużyciami zarówno w kręgu własnych najwyższych przedstawicieli, jak i poza nim. Niemniej wobec mnie i innych protestujących (czy to na Placu gen. Sikorskiego, czy to w ramach siedleckiego protestu branży transportowej i turystycznej), mimo topornych prób zastraszania, moralizowania, a nawet wyzwisk, nie wyciągnięto żadnych konsekwencji za łamanie bezprawnych rozporządzeń

- podkreśla działacz Konfederacji, podając również własny przykład:

Wczoraj w centrum Warszawy widząc, że na świeżym powietrzu nie mam zakrytych ust i nosa, zatrzymał mnie patrol Policji na samym wstępie uprzejmie informując, że oczywiście nie będzie żadnego mandatu, a jedynie zostanę spisany w celu sprawdzenia, czy nie jestem osobą poszukiwaną. Również wczoraj, podczas kontroli Policji i Sanepidu w lokalu Krówka i Połówka, który jako pierwszy (i o zgrozo na razie jedyny) siedlecki biznes otworzył się na przekór bezprawnym rozporządzeniom, nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości. Kiedy więc widzimy, że nawet funkcjonariusze państwowi zdają sobie sprawę z bezprawności nakładanych ograniczeń, nie musimy się już bać o bezpodstawne, bezprawne represje za realizację swoich podstawowych praw.

Na koniec Wyrzykowski apeluje: "Stop niszczeniu gospodarki i zastraszaniu pracowitej części społeczeństwa. Dbajmy o zdrowy rozsądek, godne życie dla siebie, swoich pracowników i swoich klientów oraz o państwo prawa".

Poniżej ściągnąć można broszurę dla przedsiębiorców, przygotowaną przez Kongres Polskiego Biznesu:

Bruszura dla przedsiębiorców "Anty Lockdown"  (3,89 MB)