200 tysięcy złotych zadośćuczynienia od jednego ze szpitali otrzyma kobieta, która została zakażona gronkowcem w trakcie zabiegu operacyjnego. Proces w tej sprawie toczył się najpierw w Ostrołęce, a następnie w Białymstoku.
Zakażenie w szpitalu
W sprawie, która toczyła się przed Sądem Okręgowym w Ostrołęce, powódką była kobieta, u której doszło do zakażenia gronkowcem złocistym MRSA podczas wykonywanego zabiegu operacyjnego w szpitalu.
Pozwani (szpital i jego ubezpieczyciel) wnosili o oddalenie powództwa w całości. Wskazywali, że pomimo wykonywania wszystkich czynności z należytą starannością, u kobiety doszło do niepowodzenia w leczeniu pod postacią zakażenia miejsca operowanego, za które pozwany szpital nie ponosi odpowiedzialności.
Jak wynika z ustaleń Sądu Okręgowego, powódka w trakcie operacji szpitalnej została zakażona gronkowcem złocistym – szczepem szpitalnym (MRSA), który należy do najczęstszych bakteryjnych czynników zakażeń szpitalnych i jest jednym z najgroźniejszych patogenów szpitalnych przez wzgląd na oporność na antybiotyki.
Leczenie kobiety po przebytym zakażeniu było długotrwałe, powoli wracała do sprawności ruchowej. Intensywna rehabilitacja trwała 5 miesięcy. Długa antybiotykoterapia – najpierw w szpitalu, a później w domu, nie pozostała bez skutków w sferze somatycznej, a wszystko to odbiło się na jej zdrowiu psychicznym.
W końcu sprawa trafiła do sądu.
Wyrok sądu w Ostrołęce: 100 tys. zł zadośćuczynienia
Sąd dokonał ustaleń w oparciu o dokumentację medyczną oraz opinie biegłych sądowych. Z opinii biegłego z zakresu zakażeń szpitalnych i epidemiologii wynika, że kobieta została zakażona bakterią gronkowca złocistego MRSA w pozwanym szpitalu, doszło do tego w związku z wykonanym zabiegiem, a zakażenie ujawniło się w 3 dni po jego przeprowadzeniu.
Biegły wprost wskazał, że zakażenie ujawniło się w miejscu operowanym, zatem istnieje związek czasowy, jak i przyczynowo-skutkowy z wykonaniem zabiegu u powódki. Uchybienie szpitala polegało na tym, że przed zabiegiem wobec powódki nie zastosowano antybiotykoterapii, której zastosowanie mogłoby uchronić ją przed zakażeniem.
Sąd stwierdził, że szpital ponosi winę za zaistniałe zdarzenie, czyli zakażenia pacjentki gronkowcem złocistym MRSA.
Powyższe pozwalało przypisać odpowiedzialność na zasadzie winy – niedbalstwa – pozwanemu szpitalowi. Jakkolwiek bowiem w placówce obowiązują dokładnie opracowane procedury przygotowania pacjenta do zabiegu operacyjnego, antybiotykowej profilaktyki okołooperacyjnej, przygotowania sali operacyjnej i sprzętu, to nie jest to równoznaczne z ich wdrożeniem. W kartach zleceń powódki zabrakło wpisu o profilaktyce okołooperacyjnej. Jakkolwiek, nie było to obligatoryjne, to jednak, z uwagi na stan zdrowia powódki i historię jej choroby, z niewiadomych względów nie podjęto tego środka ostrożności, a niezastosowanie profilaktycznie u powódki antybiotykoterapii jawi się zatem jako poważne zaniedbanie.
Sąd Okręgowy w Ostrołęce przyznał kobiecie zadośćuczynienie w kwocie 100 tysięcy złotych. Sąd powołał się na zakres cierpień fizycznych, a przede wszystkim psychicznych odczuwanych w związku z zakażeniem gronkowcem złocistym, jego trwałością, a także – będące konsekwencją – obawy o zdrowie, obiektywnie uzasadnione, towarzyszące powódce do dnia dzisiejszego. Nadto Sąd uwzględnił cierpienia w sferze psychicznej, które trwają i będą trwać w jej kolejnych latach życia, a także młody wiek poszkodowanej oraz fakt, że z następstwami zakażenia powódka będzie się zmagać do końca życia.
Zadośćuczynienie podwojone po apelacji!
Apelację od orzeczenia wywiodły obie strony – powodowa i pozwana. Sąd Apelacyjny w Białymstoku co do zasady podzielił w całości argumentację Sądu Okręgowego w zakresie odpowiedzialności szpitala za powstałą szkodę, jednocześnie podwyższył przyznane zadośćuczynienie do 200.000 złotych.