Szczeniacki wybryk – tylko tak określić można to, co wczoraj zrobiła osoba korzystająca z usług miejskiej wypożyczalni rowerów. Po zakończonej przejażdżce jednoślad wylądował… w rzece. Sprawę zgłoszono policji, sprawca nie uniknie więc odpowiedzialności.
Ostro-Bike, czyli ostrołęcka wypożyczalnia rowerów miejskich ma dość spore grono użytkowników. WW pierwszym tygodniu bieżącego sezonu rowerowego jednoślady wypożyczono 434 raz pokonując nimi łącznie 1228,58 km.
Niemal każdego dnia przy sprzyjającej aurze zobaczyć można głównie młode osoby jeżdżące ulicami miasta na charakterystycznie oznakowanych rowerach. Także wczoraj chętnie korzystano z miejskich jednośladów.
Jeden z użytkowników będzie jednak musiał liczyć się z poważnymi konsekwencjami. Po skończonej przejażdżce cyklista zamiast odstawić rower w jednej z rozlokowanych na terenie miasta stacji, postanowił wrzucić jednoślad do rzeki. Sprawa została zgłoszona policji.
Dziś jeden z pracowników operatora systemu wypożyczalni rowerów miejskich w Ostrołęce zawiadomił oficera dyżurnego o tym, że jeden z pojazdów znajduje się w rzece. Jednoślad został wynajęty w piątek około godziny 19:00.
- informuje podkomisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
W odnalezieniu roweru pomógł zainstalowany w nim system lokalizacyjny. Ostatni zarejestrowany sygnał wskazywał, że rower znajduje się właśnie w przepływającej przez Ostrołękę rzece Narew. Jak udało nam się ustalić, jednoślad został odnaleziony, jest jednak zniszczony. Sprawcy tego szczeniackiego wybryku poszukuje obecnie ostrołęcka policja.