Od 3 do 4(!) promili w organizmie mieli uczestnicy wypadku drogowego, do którego doszło w miejscowości Długi Kąt, kilkanaście kilometrów od Ostrołęki. Po wypadku uciekli i schowali się w domu jednego z nich. Żaden z mężczyzn nie pamiętał, kto prowadził auto w chwili wypadku. Pamięć wróciła po nocy spędzonej w areszcie.
Do zdarzenia doszło w środę, 4 listopada około godziny 21:30 w miejscowości Długi Kąt, oddalonej od Ostrołęki o kilkanaście kilometrów. Z policyjnych ustaleń wynika, że kierujący autem wypadł z drogi, uderzył w ogrodzenie i dachował na prywatnej posesji. Po wypadku wszyscy podróżujący autem wraz z kierowcą uciekli. Policję i służby ratunkowe zawiadomiła osoba postronna.
Mundurowi bardzo szybko ustalili, gdzie może przebywać potencjalny sprawca zdarzenia.
Dobre rozpoznanie terenu przez policjantów pozwoliło już po kilku minutach na ustalenie ich tożsamości i miejsca gdzie przebywają, wszyscy byli pijani. Osoby zostały poddane badaniu retrospekcyjnemu na zawartość alkoholu. Ich wyniki oscylowały od 3 do 4 promili. Mężczyźni kilkukrotnie zmieniali wersję kto w chwili zdarzenia kierował autem, w związku z tym cała trójka została zatrzymana i osadzona w policyjnym areszcie.- informuje podkomisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
Dopiero, gdy mężczyźni wytrzeźwieli policjanci zdołali „wyciągnąć” od nich informacje o tym, kto kierował autem w chwili wypadku. Okazało się, że był to 45 - letni mieszkaniec naszego powiatu. Mężczyzna nie miał prawa jazdy, gdyż te zostało mu zatrzymane właśnie za jazdę pod wpływem alkoholu. Miał za to orzeczony zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych obwiązujący do 2024 roku. Alkomat wykazał w jego organizmie 3 promile alkoholu.
Bezmyślny mężczyzna wczoraj usłyszał już zarzut kierowania pojazdem mechanicznym będąc w stanie nietrzeźwości. Z uwagi, że przestępstwa dopuścił się w warunkach ,,recydywy” grozi mu do 5 lat więzienia.
Do kierowców zwracamy się z apelem o odpowiedzialność. Bezmyślność w tym zakresie może kosztować czyjeś życie!, a pijanych kierowców nawet 12 – letni pobyt w Zakładzie Karnym.
- dodaje podkom. Żerański.