Wielu młodych ludzi wyjeżdża z Ostrołęki na studia, a później wraca już tylko na święta do rodziny. Jak temu zaradzić? Jak powstrzymać negatywny trend wyludniania się naszego miasta? - to wyzwania, z którymi będą musieli się zmierzyć samorządowcy w najbliższych kilku, a może nawet kilkunastu latach.
Comiesięczne raporty publikowane przez Urząd Miasta wskazują na systematyczny spadek liczby ludności w Ostrołęce. W ostatnich statystykach Urzędu Stanu Cywilnego liczba zgonów zdecydowanie przewyższała liczbę narodzonych dzieci. Wiele wskazuje na to, że w tym roku liczba mieszkańców Ostrołęki spadnie poniżej 50 tysięcy. Miasto się starzeje i wyludnia.
O tym, jak zaradzić spadkowi liczby ludności w Ostrołęce, mówi się już od lat. Zwraca się uwagę na młodych ludzi, wyjeżdżających po szkole średniej na studia. To oni po zakończeniu nauki na uczelniach wyższych mogliby wrócić do Ostrołęki i tu zakładać rodziny oraz pracować na dobrobyt, nie tylko swój, ale i lokalnej społeczności. A jednak często wybierają większe miasta lub wyjeżdżają za granicę.
Próby otwierania w Ostrołęce i okolicach filii uczelni wyższych już były - ten pomysł nie sprawdził się.
W 2002 roku w Przytułach Starych miał powstać oddział Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Przeprowadzono nabór na kierunki ochrona środowiska oraz architektura krajobrazu. Na pierwszy z nich zgłosiło się 11 osób, na drugi - kilka. Ostatecznie w miejsu, gdzie miała być szkoła wyższa, jest... zakład karny.
Kilka lat później w Ostrołęce próbowano otworzyć kilka kierunków we współpracy z Uniwersytetem Warmińsko-Mazurskim. Chętnych do studiowania, m.in. dziennikarstwa, też było za mało.
Dlatego władze miasta nie obiecują już przyciągania do Ostrołęki wyższej uczelni. W zamian powinno się robić wszystko, by młodzi chcieli po studiach do rodzinnego miasta wrócić i tu zostać. Pomysłów było już wiele: przyciąganie inwestorów, zakładów pracy, budowa infrastruktury. Jedno jest pewne - trzeba działać. Alarmujące są wyniki sondy, którą przeprowadziliśmy w ostatnim czasie. Pytanie brzmiało: czy wiążesz swoją przyszłość z Ostrołęką?
Najwięcej ankietowanych, bo 36,07 procent, twierdzi, że przy najbliższej okazji wyjedzie do większego miasta lub za granicę.
Niewiele mniej, bo 35,25 procent respondentów swoją przyszłość w Ostrołęce uzależnia od tego, jakie będą tu warunki do życia. Z kolei 28,69 procent głosujących jest przekonanych, że to Ostrołęka jest ich wymarzonym miejscem na ziemi. - Nigdzie się stąd nie ruszam - deklarują.