Wybory parlamentarne odbędą się już za trzy miesiące. Układanie list wyborczych musi być już na ostatniej prostej, a wkrótce powinniśmy poznać kandydatów do Sejmu i Senatu. Wśród nich na pewno znajdą się osoby z Ostrołęki i okolic. Kto dokładnie? Postanowiliśmy sprawdzić się w wyborczym typerze i przygotowaliśmy listę 10 nazwisk, którzy mają największe szanse lub naszym zdaniem mogą znaleźć się na wyborczych listach.
To najważniejsze wybory od 1989 roku - powtarzają politycy wszystkich opcji. Nic więc dziwnego, że atmosfera jest gorąca i rośnie z dnia na dzień. Wkrótce dowiemy się, kto startuje i kampania ruszy pełną parą.
W naszej "dziesiątce" umieściliśmy przedstawicieli Zjednoczonej Prawicy, Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi, Konfederacji, Lewicy, a także możliwego kandydata niezależnego do Senatu. Ile z tych przewidywań się sprawdzi? Czas pokaże. Karty jeszcze nie są odkryte, ale wytypujmy...
Arkadiusz Czartoryski
Kończąca się kadencja była bardzo burzliwa dla posła Arkadiusza Czartoryskiego. Prawdziwy rollercoaster miał miejsce w ostatnich latach: najpierw głośne informacje o wizycie CBA, później odejście ostrołęckiego posła z PiS, a następnie 12 dni, podczas których Czartoryski nie szczędził krytyki partii rządzącej. Dalej - wielki powrót do Zjednoczonej Prawicy, ale już w barwach Partii Republikańskiej i publiczne przeprosiny od Jarosława Kaczyńskiego, w końcu nominacja na wiceministra sportu i turystyki. Wiele wskazuje na to, że dla posła z Ostrołęki znajdzie się miejsce na liście PiS, bo zawsze gwarantuje on solidny wynik.
Na którym miejscu na liście może się znaleźć? Mówi się o "trójce", którą mają dostać Republikanie, ale oficjalne ustalenia pewnie poznamy w najbliższych tygodniach.
Robert Mamątow
Senator z wieloletnim doświadczeniem i ciężko przewidzieć, by PiS zrezygnował z pewnego gracza na lokalnym terenie. Mamątow wygrywał już wybory w 2011, 2015 i 2019 roku, za każdym razem uzyskując więcej głosów (42,6 tys., później 75,5 tys. i w końcu 104,6 tys.).
Pytanie tylko, z kim zmierzy się Mamątow w nadchodzących wyborach. Na pewno kandydata wystawi pakt senacki, a - jak słyszymy - na Mazowszu obsada nie została jeszcze ustalona. Chęć na walkę w okręgu uważany za bastion PiS-u mają Ryszard Petru czy Roman Giertych. Czy w Ostrołęce i okolicach pojawi się konkurent dla Mamątowa z mocnym nazwiskiem? Na pewno urozmaiciłoby to walkę o mandat.
Marcin Grabowski
Prawo i Sprawiedliwość może chcieć mieć posła z Ostrołęki (poseł Czartoryski to jednak przedstawiciel koalicjanta), a tu kandydatura Marcina Grabowskiego wydaje się mieć naprawdę wysokie notowania. Grabowski w wyborach samorządowych w 2018 r. do sejmiku województwa mazowieckiego zdobył ponad 23 tysiące głosów. To wynik, który robi wrażenie i na pewno zauważyli to na Nowogrodzkiej.
Marcin Grabowski jako działacz PiS jest aktywny w regionie, regularnie zaprasza ważnych polityków partii rządzącej, na czele z byłym wicepremierem Henrykiem Kowalczykiem. Jako piłkarz występował na obronie, ale niewykluczone, że w październiku przejdzie do ofensywy - tym razem na liście wyborczej.
Mariusz Popielarz
Miejski radny i dyrektor ostrołęckiej delegatury Urzędu Marszałkowskiego. Do delegatury często przyjeżdżają przedstawiciele zarządu Mazowsza z bardzo dobrymi informacjami w postaci dotacji dla lokalnych samorządów. Ta aktywność jest mocno zauważana przez opinię publiczną i wydaje się, że wzmacnia polityczną pozycję Mariusza Popielarza.
Najbardziej rozpoznawalny ostrołęcki polityk Platformy Obywatelskiej wydaje się być oczywistym kandydatem na wyborczą listę Koalicji Obywatelskiej. Jeżeli znajdzie się wysoko na liście, może być wartością dodaną w wyborczej walce opozycji.
Mirosław Augustyniak
Radny sejmiku województwa mazowieckiego, który w wyborach w 2018 roku uzyskał ponad 15 tysięcy głosów. Do tej pory PSL, którego działaczem jest Augustyniak, wystawiał kandydata do Senatu w naszym okręgu - cztery lata temu przegrał Tadeusz Nalewajk i kolejnej szansy może już nie dostać.
Czy to właśnie szansa dla Augustyniaka na walkę o zostanie senatorem? Mówi się, że może dostać szansę, ale wszystko zależy od ustaleń paktu senackiego.
Bartosz Pawelczyk
W poprzednich wyborach Bartosz Pawelczyk startował na posła na Sejm RP z listy PiS jako kandydat Solidarnej Polski. Zdobył ponad 2,7 tys. głosów z 11. miejsca na liście, co oczywiście nie mogło zakończyć się zdobyciem mandatu.
Przez cztery lata sporo się zmieniło, ale ostrołęcki adwokat może ponownie zaistnieć w wyborczej rozgrywce. Nie można wykluczyć, że będzie najmłodszym kandydatem do Senatu w naszym okręgu - tam nie są potrzebne partyjne struktury, a jako niezależny kandydat mógłby postarać się o dobry wynik.
Czy powróci do politycznej gry jako trzeci kandydat na senatora, chcący pokrzyżować szyki dwóm największym obozom politycznym? Jeżeli tak się stanie, tym ciekawsza będzie kampania wyborcza.
Żaneta Cwalina-Śliwowska
Ostrołęcka trenerka sportów tanecznych została już zaprezentowana przez Szymona Hołownię jako "kandydatka na kandydatkę" z okręgu siedlecko-ostrołęckiego. W międzyczasie Polska 2050 połączyła się w ramach Trzeciej Drogi z PSL-em i wystawi wspólne listy wyborcze z ludowcami.
Wydaje się, że to murowana kandydatka żółtej drużyny na listę Trzeciej Drogi. Rozpoznawalność w regionie, aktywność - to wszystko wpływa na możliwy końcowy wynik, choć pytanie brzmi: na które miejsce na liście mogłaby liczyć. Bo z tego okręgu w grze mogą być też burmistrz Wyszkowa Grzegorz Nowosielski czy były wojewoda Jacek Kozłowski.
Jakub Żmudziński
Konfederacja na pewno będzie liczyć się w walce o mandat wyborczy z okręgu siedlecko-ostrołęckiego. Mało tego, prognozy socjologa polityki Marcina Palade pokazują, że może nawet liczyć na mandat.
Wszystko wskazuje na to, że "jedynką" na liście może być Michał Wawer (został tak przedstawiony w Ostrołęce), ale Jakub Żmudziński od lat aktywnie działa w lokalnych strukturach. Ostatnio był obecny na akcji "Kwiaty Wołynia", czy więc wzmocni listy Konfederacji? Może tak się stać.
Bartosz Kamil Truszkowski
W wyborach parlamentarnych w 2019 roku wystartował na posła z list Koalicji Obywatelskiej. Zdobył wtedy tylko 320 głosów, ale był dopiero na 16. pozycji na liście.
Truszkowski, dziś miejski urzędnik, wciąż udziela się politycznie, stając m.in. w obronie niezależności sądów. Wartością dodaną jest to, że niedawno obronił pracę doktorską. Być może zostanie to zauważone przez tworzących listy Koalicji Obywatelskiej i będziemy mieli kolejnego przedstawiciela z Ostrołęki, na którego będzie można zagłosować.
Stanisław Szatanek
Na koniec opcja typowo hipotetyczna. Lewica w poprzednich wyborach nie miała wyrazistej postaci z naszego regionu. Maria Parzychowska-Kurpiewska deklarowała się jako kandydatka bezpartyjna z list Lewicy, zdobyła ok. 4,2 tys. głosów. Kandydat z Myszyńca Grzegorz Lis, który również startował jako bezpartyjny z 15. miejsca zdobył 512. Lewica w naszym okręgu przegrała nawet z Konfederacją i mandatu nie zdobyła.
Jeżeli Lewica wyciągnęła wnioski i chce powalczyć o mandat, musi stawiać na wyraziste postaci obecne w lokalnych społecznościach. A taką Stanisław Szatanek niewątpliwie jest. Do tego udziela się przy konferencjach polityków Lewicy, współpracując m.in. z posłem Arkadiuszem Iwaniakiem. Może to czas, by sprawdził się w wyborach do Sejmu?
Co sądzicie o powyższych kandydaturach? A może uważacie, że ktoś inny powinien spróbować swoich sił w wyborach i miałby szansę zaistnieć w krajowej polityce? Dajcie znać w komentarzach.