Wczoraj (4 października) właściciel jednego ze sklepów z dopalaczami w Ostrołęce usłyszał zarzut z art. 37 B z ustawy o państwowej inspekcji sanitarnej.
Właściciel sklepu pomimo nakazu nie wycofał się z obrotu wyrobów, i nadal je sprzedawał.
Za popełniony czyn mężczyźnie grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Właścicielowi sklepu z dopalaczami w Ostrołęce grozi kara dwóch lat więzienia
Zobacz również
Król dopalaczy nie odpuszcza. Dawid Bratko idzie do sądu
Tak działają dopalacze: halucynacje, wymioty, śpiączka, śmierć
Kto zerwał plomby z drzwi ostrołęckich sklepów z dopalaczami?
Debile - tak król dopalaczy mówi o swoich klientach
Nalot policji i sanepidu na sklepy z dopalaczami w Ostrołęce! (ZDJĘCIA)
Ostrołęczanie przeciw dopalaczom! Zebrano ponad 600 podpisów pod projektem obywatelskiej uchwały zakazującej handlu dopalaczami w naszym mieście (WIDEO, ZDJĘCIA)
Kalendarz imprez
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 1 |