Wyjątkową spostrzegawczością wykazał się policjant z Ostrołęki, który o zmroku w grupie osób stojących na ulicy zauważył wandala poszukiwanego w związku ze zniszczeniem miejskiego roweru. W jaki sposób sprawca został rozpoznany?
Od kilku dni policjanci z Ostrołęki prowadzili poszukiwania mężczyzny, który na początku sierpnia wrzucił do rzeki rower z miejskiej wypożyczalni. Jednoślad został wyłowiony z Narwi następnego dnia. Sprawę zgłoszono organom ścigania a straty oszacowano na około 1 tysiąc złotych. Mundurowi zabezpieczyli nagranie z monitoringu i rozpoczęli ustalanie osób podejrzanych o zniszczenie mienia.
Bezpośrednio po otrzymanym zgłoszeniu w poszukiwanie sprawcy zaangażowali się ostrołęccy policjanci, którzy bardzo szybko ustalili posturę i sposób poruszania się sprawcy oraz jego ubiór w trakcie zdarzenia. Kwestią czasu było tylko jego zatrzymanie. Informację te zostały przekazane wszystkim policjantom.
- informuje podkomisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
W miniony poniedziałek kwadrans przed godziną 22 niebywałą wręcz spostrzegawczością wykazał się policjant z ostrołęckiego wydziału patrolowego, który wracając z pracy do domu zauważył w grupie osób mężczyznę podobnego do utrwalonego na monitoringu.
Funkcjonariusz po krótkiej obserwacji był pewny, że jest to ten sam mężczyzna, który został zarejestrowany na nagraniu, rozpoznając go w dużej mierze po sposobie poruszania się. Mundurowy w czasie wolnym od pracy o sytuacji poinformował dyżurnego ostrołęckiej komendy, który na miejsce wysłał patrol. Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie, był całkowicie zaskoczony.
- informuje podkom. Żerański.
Wczoraj z zatrzymanym mężczyzną wykonywane były dalsze czynności, w trakcie których przedstawiono mu zarzut dotyczący zniszczenia mienia, za popełnienie którego grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Z uwagi na występek o charakterze chuligańskim zarzut ten został rozszerzony o kolejny artykuł z kodeksu karnego, który mówi, że sąd wymierza karę przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości nie niższej od dolnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę.
- informuje podkom. Żerański.
Mężczyzna wstępnie przyznał się do jego popełnienia, jednak nie był w stanie w sposób racjonalny wyjaśnić swojego postępowania.