O tym, że Energa i Enea zrezygnowała z finansowania budowy węglowej elekrowni Ostrołęka C, a następnie wydane zostało polecenie wstrzymania prac, pisaliśmy na bieżąco w naszym serwisie. Odnotowały to też media w kraju i za granicą.
- Niemal dokładnie pięć lat temu kandydat na prezydenta Andrzej Duda odwiedził Ostrołękę. Grzmiał do mieszkańców, że prezydent Bronisław Komorowski nie zrobił nic, by powstała elektrownia Ostrołęka II. Ta, która miała dać miastu bogactwo i pracę. Co teraz im powie? - pyta redaktor Paweł Wroński w Gazecie Wyborczej.
Są też media, które zauważają, że możliwe jest rozwiązanie z budową elektrowni na gaz.
- W to, że inwestycja, która była obietnicą wyborczą Prawa i Sprawiedliwości może nie powstać, nie wierzą parlamentarzyści ziemi ostrołęckiej, którzy od początku wspierali ten projekt i mocno o niego walczyli, gdy w 2012 roku rząd PO-PSL zdecydował o wstrzymaniu procesu inwestycyjnego - pisze portal Niezalezna.pl, powołując się na wypowiedzi Arkadiusza Czartoryskiego i Roberta Mamątowa.
O Ostrołęce C pisało także wiele mediów zagranicznych. Sprawa ta rozgrzała do czerwoności czytelników wielu serwisów zajmujących się energetyką.
- Ostrołęka C miała być ostatnią nową dużą elektrownią węglową w Europie. Prawdopodobnie nie nastąpi to po tym, jak dwa zakłady produkujące elektrownię ogłosiły w czwartek, że zawiesiły finansowanie projektu z powodu „ważnych czynników na rynku, a także trudności w uzyskaniu finansowania zewnętrznego” - pisze Politico.
- Polska, która nadal wytwarza większość energii elektrycznej z węgla, była jedynym państwem Unii Europejskiej, które nie zobowiązało się w grudniu do neutralności klimatycznej do 2050 roku, argumentując, że potrzebuje na to więcej czasu - przypomina z kolei agencja Reuters.