W poniedziałek 20 lipca dwaj policjanci wydziału patrolowego Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce uratowali życie mężczyzny, który próbował popełnić samobójstwo skacząc z mostu kolejowego. Trzy dni po tym zdarzeniu spotkaliśmy się z funkcjonariuszami oraz komendantem ostrołęckiej policji. Ta historia ma jednak jeszcze wielu bohaterów.
Tym telefonem uratował życie
Przypomnijmy, że do wspomnianego zdarzenia doszło 20 lipca około godziny 20.00. Dyżurny KMP Ostrołęka otrzymał zgłoszenie o podejrzanie zachowującym się mężczyźnie przebywającym na moście kolejowym. Na miejscu pojawili się funkcjonariusze wydziału patrolowego - natychmiast powiadomili oni straż pożarną oraz policyjnego negocjatora. Mimo prób nawiązania kontaktu, mężczyzna skoczył do wody. Wtedy do akcji wkroczyli dwaj policjanci wydziału patrolowego, wyciągnęli oni desperata na brzeg. Komendant ostrołęckiej policji podkreśla jednak również dużą zasługę młodego człowieka, który zadzwonił na policję po tym jak zobaczył mężczyznę siedzącego na szczycie mostu.
- Życie ludzkie można uratować również przez telefon, wzywając policję lub karetkę pogotowia. W tym przypadku bardzo dobrze zachował się 14-latek, który zauważył dziwne zachowanie mężczyzny na moście kolejowym. Młody chłopiec poinformował dyżurnego, dzięki czemu na miejscu pojawiły się odpowiednie służby. Takie wzorowe działanie młodego człowieka zasługuje na wielką pochwałę i wymaga nagrodzenia - mówi Komendant Miejski Policji w Ostrołęce insp. Stanisław Szcześniak.
Czujność czternastoletniego chłopca uratowała życie 37-letniego mężczyzny. Jak podkreśla komendant, będą poczynione starania by z tym młodym człowiekiem spotkał się osobiście prezydent miasta Ostrołęki i podziękował mu za odwagę i chęć niesienia pomocy potrzebującemu. Na bohaterskiego nastolatka czekać będzie również nagroda.
"To był impuls"
Michał i Marcin to funkcjonariusze wydziału patrolowego, w służbie odpowiednio od 6 i 12 lat. To właśnie oni pojawili się na miejscu zdarzenia i był to naprawdę szczęśliwy zbieg okoliczności dla mężczyzny, próbującego odebrać sobie życie. Obaj funkcjonariusze są bowiem świetnie przeszkoleni w ratownictwie wodnym. Niestety, nie możemy ujawnić ich personaliów, gdyż jeden z nich pełni również służbę wywiadowczą. Oni sami również informują, że nie potrzebują rozgłosu z powodu tego, jakiego czynu dokonali. Nie czują się bohaterami i podkreślają, że na ich miejscu każdy najprawdopodobniej postąpiłby podobnie.
- To był impuls, ale myślę, że każdy na naszym miejscu zrobiłby to co my - mówi jeden z policjantów - Mężczyzna skoczył do rzeki, więc pobiegliśmy na brzeg i wskoczyliśmy za nim. Miał sporo szczęścia, bo spadł tuż obok sterty kamieni, a woda w tym miejscu miała maksymalnie 1,5 metra głębokości. Uratował go upadek na plecy, w innym wypadku mogłoby być gorzej - dodaje.
Szybka reakcja policjantów pozwoliła uratować 37-letniego mężczyznę, lecz nie ma wątpliwości, że celem tego człowieka było odebranie sobie życia. Wskazuje na to jego reakcja na pomoc, niesioną mu przez stróżów prawa - Był na płytkiej wodzie, lecz cały czas próbował dopłynąć na głęboką. Nie było z nim żadnego kontaktu i w dodatku nie chciał z nami współpracować, kiedy tylko miał okazję to zanurzał głowę pod wodę. Musieliśmy sporo się namęczyć, żeby bezpiecznie wyciągnąć go na brzeg - opisuje drugi z funkcjonariuszy.
Ostatecznie akcja ratunkowa zakończyła się pełnym sukcesem - mężczyzna przeżył. Zdarzenie to zapisze się jednak w pamięci obu policjantów. Jak dodają, była to pierwsza tak poważna akcja w ich długoletniej służbie. Obaj cieszą się przede wszystkim z tego, że w jej trakcie nikomu nic się nie stało.
Komendant dumny ze swych podopiecznych
Niestety, policjanci w ostatnich latach coraz częściej interweniują w podobnych przypadkach. Jak zaznacza komendant Stanisław Szcześniak, nie zawsze ujawniane są szczegóły prowadzonych akcji ratunkowych. Jest to temat dość delikatny, lecz w przypadku poniedziałkowego zdarzenia bohaterstwo policjantów jest bezsporne. Oni sami ryzykowali życiem, wskakując do rzeki Narew w celu wyciągnięcia mężczyzny.
- Sporządziłem wniosek o nadanie odznaczenia Krzyża Zasługi za dzielność dla dwóch naszych policjantów, którzy wzięli udział w akcji ratunkowej. Jestem dumny z tych funkcjonariuszy - mówi szef ostrołęckiej policji.
Poniedziałkowa akcja ratunkowa na moście kolejowym ma wielu bohaterów. To nie tylko Michał i Marcin, ale również dzielnicowi, którzy przejęli broń od wchodzących do rzeki policjantów i pomagali w wydostaniu mężczyzny na brzeg. To też 14-latek, dzięki któremu policja dowiedziała się o zamiarach niedoszłego samobójcy. Wszyscy z pewnością zasługują na wielki szacunek i uznanie. Za swoje bohaterstwo otrzymają oni nie tylko medale i odznaczenia, lecz przede wszystkim na całe życie zostanie im sastyfakcja z dobrze wykonanej pracy.
Uratowali ludzkie życie, nie czują się bohaterami: "Każdy na naszym miejscu zrobiłby to samo"
Zobacz również
Kalendarz imprez
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 1 |