Do policyjnego aresztu trafiło dwóch mężczyzn w wieku 32 i 40 lat. Panowie ukradli ze sklepu dmuchawę ogrodową a następnie próbowali oddalić się z miejsca zdarzenia zamówioną taksówką.
Całe zdarzenie miało swój początek od zgłoszenia dotyczącego podejrzanych osób, które we wtorek przed południem miały dobijać się do mieszkań w bloku przy ulicy 11 Listopada. Ze zgłoszenia, które otrzymał oficer dyżurny ostrołęckiej policji wynikało, że mężczyźni próbowali wyłudzać pieniądze. Gdy ich plan się nie powiódł, weszli do jednego ze sklepów ogrodniczych, ukradli z niego dmuchawę ogrodową, a następnie wsiedli do zamówionej taksówki i odjechali.
Osoby odpowiadające rysopisom zauważył jeden z patroli. Funkcjonariusze widząc mężczyzn wsiadających do taksówki, ruszyli za nimi.
Pojazd został zatrzymany przez policjantów do kontroli. W środku było dwóch mieszkańców Ostrołęki w wieku 32 i 40 lat. Mężczyźni mieli przy sobie nową dmuchawę ogrodową. Na początku nie potrafili w sposób racjonalny wytłumaczyć sposobu jej zdobycia. Po dalszych ustaleniach przyznali, że chodzili po blokach prosząc o pieniądze. Gdy to im się nie udało weszli do jednego ze sklepów ogrodniczych na terenie miasta i ukradli dmuchawę ogrodową. Właściciel sklepu dopiero od policjantów dowiedział się, że została mu ona skradziona. Wycenił ją na kwotę blisko 1200 złotych.
- informuje komisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
Mężczyźni zostali zatrzymani i osadzeni w policyjnym areszcie. Wczoraj zostały im przedstawione zarzuty dotyczące kradzieży. Zgodnie z kodeksem karnym te przestępstwo jest zagrożone kara do 5 lat pozbawienia wolności.