Tajemnica laptopa Donalda Tuska

Urzędnicy, także ministerialni, są obiektem kpin, bo nie potrafią zabezpieczyć własnych informacji. Po ataku hakerów padła nawet strona internetowa ABW. Cóż się dziwić, skoro premier Donald Tusk karteczkę z hasłem dostępu ma przyklejoną do klawiatury laptopa. 

O problemach z pamięcią przewodniczącego Platformy Obywatelskiej dowiedzieliśmy się przez przypadek. A właściwie dzięki fotoreporterom Polskiej Agencji Prasowej robiącym zdjęcia w sali, w której zazwyczaj obraduje Rada Ministrów. 

Pstrykając dziesiątki fotek na kilku uwiecznili również laptopa wykorzystywanego przez premiera. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, bo komputer wielokrotnie można było zobaczyć w telewizyjnych serwisach informujących o posiedzeniu rządu. Dotychczas jednak nie pokazywano zbliżeń klawiatury. A tam właśnie kryła się spora niespodzianka. 

Na zdjęciach wykonanych przez Radka Pietruszkę, fotoreportera PAP, wyraźnie widać małą, białą karteczkę przyklejoną do klawiatury, a na niej login i hasło umożliwiające dostęp do komputera premiera. W służbach specjalnych zapewne zapanowało przerażenie, że ich zwierzchnik tak lekkomyślnie ułatwia pracę wywiadom obcych państw.


[źródło: mypis.pl]