Od 3.00 nad ranem trwał solidarnościowy strajk generalny na Śląsku i w Zagłębiu. Jako pierwsi zastrajkowali pracownicy komunikacji miejskiej. Ostatni strajkowali kolejarze i pracownicy oświaty.
Strajk otworzył Przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz. - Hutnictwo to ten dział który jest najbardziej zagrożony ograniczeniem poziomu produkcji i utratą miejsc pracy - mówił przed bramą zakładu w Hucie Pokój w Rudzie Śląskiej Dominik Kolorz
- Ten strajk to wyraz determinacji mieszkańców Śląska i Zagłębia. Wierzymy, że ta iskra ze Śląska będzie sygnałem dla całego kraju, że można i trzeba walczyć o swoje prawa - podkreślił szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności.
Jak pierwsi rozpoczęli strajk pracownicy Tramwajów Śląskich o godz. 3.00. - Akcja została przeprowadzona w pięciu zajezdniach. Od 3.00 do 4.15 na trasy nie wyjechał około 60 tramwajów. Ok. 6.00 ruch został unormowany. Choć strajk w naszym zakładzie już się zakończył, do końca dniówki tramwaje będą jeździły oflagowane - powiedział Antoni Krzęciesa, szef Solidarności w Tramwajach Śląskich.
Na torach w regionie strajk rozpoczął się punktualnie o 8.00 rano. Pociągi, które w momencie rozpoczęcia protestu były już w trasie, zjechały na najbliższa stację. Jak przekonuje szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz, pracownicy kolei mają szczególne powody do protestu. - Wczoraj w Sejmiku Województwa Śląskiego i w czwartek podczas obrad komisji infrastruktury marszałek Mirosław Sekuła poinformował, że rozpatrywane jest ograniczenie linii Kolei Śląskich o ok. 40 proc. linii. To niestety może oznacza kolejne zwolnienia pracowników, a na to kolejarze nie mogą już sobie pozwolić - podkreślił przewodniczący w Katowicach, gdzie związkowcy wyszli na tory.
O godz. 9.00 przedstawiciele Międzyzwiązkowego Sztabu Protestacyjno-Strajkowego spotkali się z kończącym strajk pracownikami Tauron Dystrybucja. - Energetyka zastrajkowała po raz pierwszy od 1981 roku. To pokazuje, że w tej branży tradycjnie postrzeganej jako bogata też dzieje się coraz gorzej - mówił Dominik Kolorz. - W całym regionie strajk wyszedł bardzo dobrze, dużo lepiej niż oczekiwaliśmy. Mam nadzieję, że po jak rządzący zobaczyli waszą determinację, że z pracownikami z tego regionu nie można igrać, to wrócimy do stołu rozmów i zawrzemy odpowiednie porozumienie. Jeśli jednak tego porozumienia nie będzie to trzeba będzie zrobić drugi, a nawet trzeci krok. Nie możemy zawieść waszego zaufania i albo dporowadzimy do realizacji naszych postulatów, albo poślemy ten rząd na zieloną trawkę - zapowiedział szef śląsko-dąbrowskiej "S".
Oprócz strajków w zakładach pracy, w 6 miastach regionu zorganizowane zostały pikiety i demonstracje. O godzinie 14.00 w siedzibie śląsko-dąbrowskiej Solidarności Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy podsumuje przebieg generalnego strajku solidarnościowego.
Więcej o strajku na solidarnosc.org.pl i solidarnosckatowice.pl
Strajk na Śląsku i w Zagłębiu
Zobacz również
Kalendarz imprez
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 1 |