- To spektakularny, dokładnie zaplanowany napad, jakiego na naszym terenie dawno nie było. Akcja przebiegała jak w gangsterskim filmie - mówi nasz informator, znający kulisy zdarzenia.
Blokady co kilka kilometrów
W poniedziałek około godziny 19 w miejscowości Wyszel (gm. Olszewo-Borki) zamaskowani bandyci napadli na konwój z pieniędzmi. Od razu mówiło się, że łupem złodziei padła duża kwota.
- Z tego co mi wiadomo, zrabowano około 500 tys. zł - mówi nasz informator. Tę kwotę potwierdziła również inna osoba, która opowiadała nam o sprawie.
Po otrzymaniu zawiadomienia, policja natychmiast przygotowała obławę, w którą zaangażowano ogromne siły - brali w niej udział nie tylko funkcjonariusze z Ostrołęki i powiatu, ale także policjanci z sąsiednich województw, warmińsko-mazurskiego oraz podlaskiego. Co kilka kilometrów na policyjnych blokadach kontrolowano każdy przejeżdżający samochód; w akcji uczestniczyli też funkcjonariusze z psami tropiącymi. Niestety, dotychczas sprawców nie udało się schwytać.
Jak w gangsterskim filmie
Z informacji, które udało nam się zebrać wynika, że furgon jednej z ostrołęckich firm ochroniarskich został napadnięty podczas przewożenia utargów z okolicznych sklepów. Auto przewożące gotówkę zostało staranowane samochodem terenowym. Siła uderzenia była tak duża, że konwój wywrócił się na dach. Po wywróceniu samochodu napastnicy próbowali dostać się do środka, uderzając w furgon młotami. W końcu im się to udało.
- To spektakularny, dokładnie zaplanowany napad, jakiego na naszym terenie dawno nie było. Powiem więcej, nawet w Polsce nieczęsto dochodzi do podobnych zdarzeń. Akcja przebiegała naprawdę jak w gangsterskim filmie - mówi nasz informator. - Wygląda na to, że plan został przygotowany perfekcyjnie i tak samo perfekcyjnie przeprowadzony - podkreśla informator.
Nie wiadomo, czy bandyci oszczędziliby dwóch konwojentów, gdyby nie spłoszyła ich nadjeżdżająca ciężarówka. Być może tylko z tego powodu ochroniarze ostrołęckiej firmy odnieśli niegroźne obrażenia spowodowane wypadkiem. I choć jeden z konwojentów musiał zostać odwieziony do szpitala, to jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Nie wiadomo, jak bandyci oddalili się z miejsca napadu, bo samochód, którym staranowali furgonetkę, został przez nich porzucony.
Spalone mitsubishi w lesie
Policjanci cały czas intensywnie pracują nad wyjaśnieniem sprawy. Ustalono już kilka hipotez przebiegu napadu.
- Powołano specjalny zespół, składający się głównie z funkcjonariuszy operacyjnych, którzy weryfikują wszystkie zebrane informacje. Udało się nam ustalić kilka hipotez przebiegu napadu. Najbliższe godziny pokażą, która z nich jest najbardziej prawdopodobna. Zatrzymano kilka pojazdów, którymi poruszali się napastnicy - mówi nam Sylwester Marczak, rzecznik prasowy KMP w Ostrołęce.
Jak ustaliliśmy, około godz. 19 niedaleko miejsca napadu, w lesie w Durlasach, znaleziono spalone osobowe mitsubishi na numerach rejestracyjnych z powiatu działdowskiego (woj. warmińsko-mazurskie). Prawdopodobnie ten samochód także należał do sprawców napadu; znaleziono w nim dwa młotki. We wtorek policja poinformowała, że znaleziono również broń, którą - jak wszystko wskazuje - posługiwali się bandyci.
rEd
Więcej wydarzeń kryminalnych znajdziesz w dziale policyjnym
Spektakularny napad na konwój: Łupem bandytów padło pół miliona złotych [ZDJĘCIA]
Zobacz również
Napad na konwój z pieniędzmi: Jedna osoba ranna, trwa policyjna obława [AKTUALIZACJA]
Czterech mężczyzn napadło na policjantów: Funkcjonariusze musieli użyć broni
Napad na bank w Szczepankowie: Bandyta może uciekać w kierunki Ostrołęki
Brutalny napad w Goworowie: Skatowali mężczyznę w jego własnym domu
Dwaj mieszkańcy Ostrołęki zatrzymani za napad na sklep z zabawkami (ZDJĘCIA)
Napad na właściciela kantoru. Policja szuka kilku młodych mężczyzn
Napad na właściciela ostrołęckiego kantoru. 10 tys. za pomoc w ujęciu sprawców
Napad na bar w Ławach. Policja poszukuje sprawców
Warszawa: Napad na konwój - skradziono ogromną sumę!
Kalendarz imprez
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 1 |