- W tym tygodniu można spodziewać się decyzji w zakresie zmian lub przedłużenia poszczególnych ograniczeń wynikających z epidemii koronawirusa - poinformował w poniedziałek w Polskim Radiu rzecznik rządu Piotr Müller, podkreślając, że rząd nie wykluczażadnego z wariantów.
Müller pytany o to, w jaki sposób pracuje obecnie rząd, odparł, że są zachowane wszystkie zalecenia GIS zarówno w KPRM, jak i ministerstwach.
"Praca zdalna to jest jedna z istotniejszych rzeczy, bo wielu pracowników poszczególnych resortów pracuje zdalnie" - podkreślił.
Zaznaczył, że rząd może przyjmować poszczególne projekty ustaw w trybie obiegowym, co nie wymaga fizycznej obecności. Dodał przy tym, że rozmowy robocze ministrów odbywają się w trybie wideokonferencji.
Rzecznik rządu pytany, o opinie niektóre ekspertów, że "zamknięcie Polaków w domach", jak we Włoszech, może zahamować epidemię, odpowiedział, że rząd rozważa różne warianty dotyczące sytuacji epidemicznej, w tym "możliwość wprowadzenia innych ograniczeń niż obowiązujące dotychczas".
"Komunikaty praktycznie wydajemy codziennie, ale decyzji w zakresie zmian, co do ograniczeń czy przedłużenia poszczególnych ograniczeń faktycznie w tym tygodniu możemy się spodziewać" - powiedział rzecznik rządu.
Müller podkreślił, że rząd nie wyklucza żadnego z wariantów.
Obecnie w Polsce obowiązuje stan epidemii. Zgodnie z rozporządzeniem resortu zdrowia nie można organizować zgromadzeń większych niż 50 osób. Zarówno MZ, jak i Główny Inspektorat Sanitarny zaleca pozostanie w domach, unikanie kontaktów szczególnie z obcymi ludźmi oraz w miarę możliwości pracę zdalną.
Według danych Ministerstwa Zdrowia z poniedziałku rana obecnie jest 649 potwierdzonych przypadków koronawirusa w Polsce. Siedem z zakażonych osób zmarło.